Newsy

Polacy powoli przekonują się do ubezpieczeń. Wciąż jednak niechętnie ubezpieczają się na wypadek powodzi

2014-05-29  |  06:30
Mówi:Agata Bernacińska
Funkcja:zastępca dyrektora Biura Likwidacji Szkód
Firma:Gothaer
  • MP4
  • Polacy zmieniają nastawienie do ubezpieczeń. Luka w stosunku do społeczeństw zachodniej Europy pozostaje jednak duża, bo wciąż dominuje sprzedaż obowiązkowych polis, takich jak komunikacyjne OC czy ubezpieczenie budynków rolnych. Nie widać także istotnego wzrostu zainteresowania ubezpieczaniem na wypadek powodzi, mimo powtarzających się co roku intensywnych opadów i gróźb zalania.

    Ubezpieczyciele nie notują wyraźnego wzrostu popytu na ubezpieczenia od powodzi, mimo że na niektórych obszarach występują one dość często. Według mapy przedstawiającej ryzyko powodziowe na stronach ISOK, dotyczy to zwłaszcza karpackich dopływów Wisły i Sanu, Odry powyżej Wrocławia oraz środkowej Wisły.

    Zajmując się szkodami z ubezpieczenia domów i mieszkań, widzę, że nie wszyscy o tym pomyśleli. Ubezpieczamy się od kradzieży czy od pożaru, bo to jest dla nas bardziej wyobrażalne, namacalne, ale o skutkach powodzi zapominamy – uważa Agata Bernacińska, zastępca dyrektora Biura Likwidacji Szkód w Gothaer.

    Niewielkie zainteresowanie ubezpieczeniami od powodzi może wynikać z faktu, że firmy wymagają dodatkowej składki do ubezpieczenia domu lub mieszkania, oraz tego, że część osób liczy na bezzwrotną pomoc państwa. Z kolei mieszkańcy obszarów o mniejszym (teoretycznie) ryzyku powodziowym mogą źle oszacować jego rzeczywistą wielkość i skutki.

    Poza tym w Polsce polisy ubezpieczeniowe wciąż uchodzą za produkt, który zaspokaja dalsze, mniej pilne potrzeby. To dlatego w okresie trudnej sytuacji na rynku pracy i kurczących się domowych budżetów, wiele osób oszczędza właśnie na ubezpieczeniach.

    Kryzys gospodarczy, który dotknął Polskę jakiś czas temu, spowodował, że jedną z pierwszych rzeczy, z której ludzie rezygnują, jest dodatkowy koszt ubezpieczenia. W stosunku do potencjalnej straty są to naprawdę niewielkie pieniądze, rzędu 100-200 zł rocznie – uważa zastępca dyrektora Biura Likwidacji Szkód w Gothaer.

    Choć w zakresie świadomości społeczeństwa wciąż jest w Polsce wiele do zrobienia, to sprzedaż ubezpieczeń rośnie. W firmie Gothaer zarówno sprzedaż ubezpieczeń domów i mieszkań, jak i ubezpieczeń turystycznych wzrosła w I kwartale roku o ok. 50 proc. w ujęciu rocznym.

    Zapobiegliwi Polacy coraz chętniej, bardziej otwarcie i rozsądniej podchodzą do zawierania umów ubezpieczeniowych. Z mojego punktu widzenia problem, który jeszcze dotyczy nas, to jest kupowanie ceną – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Agata Bernacińska. – Bardzo często ubezpieczenia są zawierane pod cesją bankową lub po  prostu dlatego, że są obowiązkowe, jak chociażby ubezpieczenia budynków rolnych czy odpowiedzialności cywilnej w zakresie komunikacji. Tych ubezpieczeń jest najwięcej i są zawierane  w minimalnym wymaganym zakresie.

    Te polisy nie obejmują jednak ubezpieczenia ruchomości oraz odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym (OC). Według przedstawicielki Biura Likwidacji Szkód w Gothaer Polacy mają wciąż niską świadomość, jak ważne i przydatne są ubezpieczenia OC w życiu prywatnym. Dodatkowo część osób bagatelizuje „codzienne ryzyka”, bo uważa, że ich skutki nie będą kosztowne.

    Rzadko kiedy Polak zdaje sobie sprawę z tego, że jadąc na rowerze, może potrącić przechodnia i za taką szkodę winien zapłacić odszkodowanie. Wszyscy wiemy, jak wielkiej wartości dzisiaj są szkody osobowe. Często myśląc o OC w życiu prywatnym, myślimy tylko, że możemy zalać sąsiada pod nami, stąd sumy ubezpieczenia 5-10 tys. zł. Ale nasz pies może kogoś pogryźć, nasze dziecko może strącić telewizor sąsiada i wtedy kwoty odszkodowania robią się większe i bardziej dotkliwe. Nie mówiąc o wyjazdach na narty, kiedy OC w życiu prywatnym jest również bardzo przydatne – wskazuje Bernacińska.

    Polacy coraz chętniej kupują polisy związane z wyjazdami wakacyjnymi. Najczęściej kupowanymi są ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW) oraz od kosztów leczenia, na co ma wpływ zdaniem Bernacińskiej powszechnie niska ocena usług NFZ.

    Świadomość Polaków wzrasta, coraz chętniej się ubezpieczają. Wydaje mi się, że wpływ na to ma kondycja naszej publicznej opieki zdrowotnej. Wszyscy wiedzą, jak trudno uzyskać pełną opiekę z tej strony, więc wolą się zabezpieczać sami podczas wyjazdów indywidualnych poza granice kraju – mówi z-ca dyrektora Biura Likwidacji Szkód w Gothaer.

    Obok wakacji, zwiększona sprzedaż ubezpieczeń przypada na okres zimowy, zwłaszcza sezon narciarski. Poza tymi segmentami rynku, rośnie także sprzedaż długookresowych i jednodniowych polis, które kupują np. podróżujący służbowo.

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Konsument

    Grupa nowych biednych emerytów stale się powiększa. Ich świadczenie jest znacznie poniżej minimalnej emerytury

    Przybywa osób, które z powodu zbyt krótkiego czasu opłacania składek pobierają emeryturę niższą od minimalnej. Tak zwanych nowych biednych emerytów jest w Polsce ok. 430 tys., a zdecydowaną większość grupy stanowią kobiety – wskazują badania ekspertów Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. W ich przypadku krótszy okres składkowy zwykle wynika z konieczności opieki nad dziećmi lub innymi osobami w rodzinie. Wśród innych powodów, wymienianych zarówno przez panie, jak i panów, są także praca za granicą lub na czarno oraz zły stan zdrowia.

    Media i PR

    M. Wawrykiewicz (PO): Postępowanie z art. 7 przeciw Węgrom pokazało iluzoryczność tej sankcji. Unia wywiera naciski poprzez negocjacje nowego budżetu

    Przykład Węgier pokazał, że procedura z artykułu 7 traktatu o UE o łamanie praworządności nie ma mocy prawnej z powodu braku większości, nie mówiąc o jednomyślności wśród pozostałych państw członkowskich. Negocjacje nowego budżetu UE to dobry pretekst do zmiany sposobu części finansowania z pominięciem rządu centralnego. Czerwcowy marsz Pride w Budapeszcie pokazał, że część społeczeństwa, głównie stolica, jest przeciwna rządom Viktora Orbána, ale i na prowincji świadomość konsekwencji działań Fideszu staje się coraz większa przed przyszłorocznymi wyborami.

    Firma

    Blockchain zmienia rynek pracy i edukacji. Poszukiwane są osoby posiadające wiedzę z różnych dziedzin

    Zapotrzebowanie na specjalistów od technologii blockchain dynamicznie rośnie – nie tylko w obszarze IT, ale również w administracji, finansach czy logistyce. Coraz więcej uczelni wprowadza programy związane z rozproszonymi rejestrami, które wyposażają studentów w umiejętności odpowiadające wymogom rynku.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.