Newsy

Przedemerytalny okres ochronny wcale nie chroni

2012-04-17  |  06:35
Mówi:Irena Wóycicka
Funkcja:Minister ds. społecznych
Firma:Kancelaria Prezydenta RP
  • MP4

    Zgodnie z obowiązującymi przepisami pracodawca nie może zwolnić pracownika w okresie czterech lat przed jego emeryturą. W projekcie nowej ustawy długość tego okresu nie ulega zmianie, jedynie przesuwa się wraz ze stopniowym wydłużaniem wieku emerytalnego. Coraz częściej mówi się, że przepis, który ma chronić interesy przyszłych emerytów, zamiast tego utrudnia im znalezienie pracy.

    W obecnym systemie pracodawca nie może zwolnić kobiety, która ukończyła 56 lat. Dla mężczyzn okres ochronny zaczyna się w wieku 61 lat. Rządowy projekt zmian w systemie emerytalnym zachowuje czteroletni okres. Będzie jednak przesuwał się o kolejne miesiące i lata w zależności od momentu, w którym pracownik nabędzie prawo do emerytury.

     - Wiele głosów mam nie tylko od pracodawców, ale również od osób w wieku przedemerytalnym, które wskazują na to, że pracodawcy reagują negatywnie na osoby w tym wieku - mówi Irena Wóycicka, prezydencki minister ds. społecznych.

    Jej zdaniem pracodawcy obawiają się podpisania kontraktu na cztery lata, bez możliwości jego wypowiedzenia.

     - To jest bardzo długi okres, bo może pracownik nie pasuje, nie daje rady. Nie mówiąc o tym, że są różne okresy wzrostu gospodarczego i gorszej dynamiki gospodarczej, przedsiębiorstwa muszą się adaptować do tego. Niestety czasami to polega również na tym, że trzeba zmniejszyć liczbę osób pracujących, bo np. nie ma zbytu na dane towary - wymienia Irena Wóycicka.

    Organizacje pracodawców od dawna apelują o likwidację bądź skrócenie okresu do 2 lat. Argumentują to tym, że nadmierna ochrona osób starszych zamiast pomagać, szkodzi im.

     - Stworzenie takich wymogów w moim przekonaniu może powodować efekt przeciwny, to znaczy, że ludzie w tym wieku mają trudniejszą sytuację na rynku pracy - uważa prof. Wóycicka.

    Problemem może być również uzyskanie przez starszego pracownika umowy na czas nieokreślony, która jest gwarantem zatrudnienia aż do odpowiedniego wieku. Okres ochronny nie dotyczy bowiem pracowników zatrudnionych na podstawie umowy na czas określony, która wygasa zanim osiągnie on wiek emerytalny.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

    Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

    Problemy społeczne

    Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

    Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

    Ochrona środowiska

    Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

    Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.