Newsy

Od miesiąca niepokój w branży mleczarskiej. Spada liczba zamówień

2014-05-22  |  06:00

Od około miesiąca trwa dekoniunktura na rynku artykułów mlecznych. Ubiegły rok i początek obecnego były jednak dla branży bardzo korzystne. Polska jest w europejskiej czołówce pod względem produkcji mleka i sera, a swoje wyroby eksportuje nie tylko na rynki unijne, lecz także coraz częściej do Azji i Afryki.

O ile ubiegły rok był kapitalny pod względem eksportu, podobnie jak pierwsze miesiące tego roku, to niestety pod koniec kwietnia zaczęliśmy obserwować spadek zamówień na artykuły mleczarskie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Waldemar Broś, prezes zarządu Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich. – Chodzi tu przede wszystkim o sery, mleko w proszku i masło z rynków wewnętrznych.

Jego zdaniem sytuacja ta jest trudna do wyjaśnienia, gdyż popyt na żywność, w tym artykuły mleczarskie, na świecie stale rośnie.

Trudno dziś wytłumaczyć to, że raptem zakupy są mniejsze, a ceny na rynkach światowych spadają – mówi Broś. – Podobna sytuacja zdarzyła się po bardzo dobrym roku 20072008. Następujące po nim zahamowanie popytu było wywołane celowo przez pewien spekulacyjny kapitał handlowy. Obecna sytuacja wygląda mi na podobny scenariusz – ocenia.

Polska jest szóstym producentem mleka w Unii Europejskiej i co roku przerabia ponad 10 mld litrów mleka na artykuły mleczarskie i mleko spożywcze. Ponadto nasz kraj plasuje się na szóstym miejscu na świecie pod względem produkcji serów dojrzewających.

Polskie mleczarstwo w okresie ostatnich 10 lat w Unii zrobiło ogromny skok, bo zwiększyliśmy przerób o ponad 43 proc., a także skoncentrowaliśmy produkcję – zauważa Broś. – Dzisiaj mamy około 141 spółdzielni, a wcześniej mieliśmy ich 300. Mieliśmy prawie 400 tys. producentów mleka, a obecnie jest ich 141 tys., mimo że produkcja mleka wzrosła. Dokonaliśmy też postępu w zakresie bezpieczeństwa. Każdy niemal producent ma dziś urządzenia udojowe czy chłodnicze i jest sprawdzany przez służby weterynaryjne.

W ciągu 10 lat 4,5-krotnie wzrósł też eksport produktów mlecznych. 40 procent jego wartości stanowią sery, często polscy producenci sprzedają za granicę także mleko w proszku, serwatkę, masło czy galanterię (np. jogurty i śmietanę).

Eksport jest kołem zamachowym rozwoju polskiego mleczarstwa, gdyż ma wpływ na wiele rzeczy, między innymi dyscyplinuje rynek, powoduje pewną konkurencję, a ponadto odgrywa określoną rolę w dopływie gotówki – mówi prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich.

Poza tym produkcja przewyższa spożycie artykułów mleczarskich w kraju. Więc co najmniej 30 proc. musi trafić na eksport, żeby nie zahamować rozwoju produkcji.

O ile po wejściu do Unii eksportowano produkty głównie do innych krajów UE, to w ostatnich latach dynamicznie rozwija się eksport na rynki pozaunijne. Chodzi tu zwłaszcza o rynki afrykańskie i azjatyckie – szczególnie chiński. O ile bowiem średnie spożycie artykułów mleczarskich w UE szacuje się na ok. 350 litrów, w Polsce – na niecałe 200 litrów, to w Chinach na razie jest to jedynie 18-20 litrów.

Sądzę, że ci, którzy prześpią okres wejścia na rynek chiński, będą mieć w przyszłości kłopoty. Ma on bowiem duży potencjał rozwoju, a ceny zbytu są znacznie wyższe niż w Polsce – mówi Broś. – Problemem jest jednak brak przyzwyczajenia Chińczyków do spożywania wyrobów mlecznych.

Jak mówi, zdecydowana większość Chińczyków cierpi na nietolerancję laktozy. Oznacza to, że nie mogą oni spożywać mleka nieprzetworzonego.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Handel

Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.

Problemy społeczne

Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi

Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.