Newsy

Ze względu na pogodę sklepy sportowe coraz bardziej stawiają na sprzedaż całorocznego asortymentu

2015-01-08  |  06:25

Łagodniejsze zimy w ostatnich latach wpływają na branżę artykułów sportowych, powodując mniejsze zaangażowanie w sprzedaż sprzętu zimowego. Tak zrobił m.in. Intersport Polska, który rozwija ofertę produktów dostępnych w ciągu całego roku. Najlepiej w sklepach tej sieci sprzedają się akcesoria do biegania i jazdy na rowerze, a zwłaszcza odzież przeznaczona do uprawiania tych dyscyplin.

Po dużej lekcji pokory w kryzysowym 2011 roku, kiedy wyniki były złe, podjęliśmy decyzję o rozwoju oferty całorocznej. Takie grupy całoroczne jak running, fitness, piłka nożna dawniej miały kilka milionów obrotów, teraz mają kilkanaście – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Artur Mikołajko, prezes Intersport Polska, spółki zajmującej się sprzedażą detaliczną artykułów sportowych. – Wśród nich stawiamy na piłkę nożną, dlatego że jest to sport coraz bardziej dostępny i cieszący się dużą popularnością. Będziemy też mieli specjalne produkty, np. buty Messiego dostępne tylko w sklepach Intersport.

Według raportu finansowego za 2013 r. największy udział w obrotach firmy osiągnęły towary z grup: turystyka, rowery, sprzęt narciarski i team sport. W porównaniu z 2012 r. dwucyfrową dynamikę sprzedaży odnotowały produkty z asortymentu do biegania oraz rowerowego.

Jak zaznacza Mikołajko, firma od wielu lat traciła podczas lata, a zarabiała zimą. Kluczem do przebranżowienia się było ograniczenie oferty zimowej, np. nart, na rzecz zwiększania oferty całorocznej.

Na nartach notujemy słabą marżę, rzędu 20 proc., na innym sprzęcie, twardym, rowerach marże wynoszą 30 proc., na butach 40 proc., a na odzieży nawet 50 punktów procentowych. Jeżeli mamy więcej butów, więcej odzieży, a mniej nart, to marża powinna się podnieść – wyjaśnia Artur Mikołajko. – Do tej pory niskie marże były pewnym problemem. Nasza średnia marża to 37 proc. i to nie jest dobry wynik. Widzimy jednak możliwość poprawy o 1-3 pkt proc. – tłumaczy Artur Mikołajko.

Firma w 2014 r. uruchomiła trzy nowe sklepy. Pod koniec marca – w Kaliszu i Lublinie, a w listopadzie – w Olsztynie, stolicy województwa warmińsko-mazurskiego, ostatniego, w którym spółka Intersport nie miała swojego punktu handlowego. Firma chce skupić się na miastach powyżej 100 tys. mieszkańców. Do dnia 30 czerwca 2014 roku spółka zarządzała 35 sklepami oraz zatrudniała 473 pracowników.

Być może w 2015 r. otworzymy nowe sklepy, ale nie mamy jeszcze podpisanych umów – mówi Mikołajko. – W wielu miejscach mamy jeden sklep, a wypadałoby mieć dwa. Zgodnie z naszą strategią nie chcemy wchodzić do miast poniżej 100 tys., gdyż nasze produkty są przeznaczone dla klientów z średniego i wyższego segmentu.

Artur Mikołajko zaznacza, że w 2015 r. w wynikach finansowych powinny być widoczne efekty tegorocznej optymalizacji kosztowej. Firma m.in. zmniejszyła sklep w Gdyni z 2,5 do 1,2 tys. mkw. Obiekt nie stracił na obrotach, a koszty spadły o połowę. Prezes Intersport Polska zapowiada w nowym roku kilka podobnych działań.

Spółka w swojej strategii opiera się głównie na markach wiodących producentów sprzętu sportowego, jak Nike, Adidas, Reebok i ich ofertach specjalnych, które są dostępne tylko w sklepach Intersport, oraz na markach krajowych producentów i markach własnych. Zarząd Intersport Polska dąży do 25-proc. udziału marek własnych w całkowitej sprzedaży firmy.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Bankowość

Sądy są zalewane pozwami frankowiczów. Rząd pracuje nad ustawą usprawniającą sprawy kredytobiorców

W sądach toczy się około 200 tys. spraw dotyczących kredytów frankowych. Prawomocnym wyrokiem zakończyło się 30 tys. Na drogę sądową zdecydowała się jednak tylko część kredytobiorców. Umów objętych ryzykiem walutowym było blisko milion, a ich wartość w szczytowym okresie, czyli w 2011 roku, osiągnęła niemal 200 mld zł.

Handel

Donald Trump zaczyna swą drugą kadencję jako prezydent. Europejski biznes obawia się konsekwencji zapowiedzianych ceł

Świat biznesu z niepokojem czeka na pierwsze decyzje Donalda Trumpa, zwłaszcza w sprawie wprowadzenia głośno zapowiadanych ceł na towary z zagranicy. Zdaniem Marcina Nowackiego, wiceszefa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Unia Europejska musi się przygotować na większy odbiór produktów i usług ze Stanów Zjednoczonych, które mają wysoki deficyt w handlu ze Starym Kontynentem. Tradycyjnie życzliwie nastawiona do USA Polska mogłaby wykorzystać swoją prezydencję w Radzie UE, by doprowadzić do porozumienia między obu stronami.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.