Newsy

Żeglarstwo regatowe w Polsce cieszy się coraz większą popularnością. Nie jest to sport wyłącznie dla bogatych

2019-02-11  |  06:10

Rośnie popularność żeglarstwa w Polsce – zauważa Piotr Zygo, współzałożyciel klubu jachtowego Sailing Poland Yacht Club. Jako jedyny w Polsce posiada własny jacht regatowy, umożliwiający starty w morskich i oceanicznych zawodach regatowych. Udział w takich imprezach wiąże się z wielomilionowymi kosztami, ale jest najlepszym sposobem budowania marki tego sportu. Wbrew pozorom żeglarstwo nie jest jednak sportem dla bogatych i na początku nie wymaga wielkich nakładów finansowych. 

W Polsce żeglarstwo kojarzy się przede wszystkim z Mazurami, rekreacją i mistrzostwem olimpijskim Mateusza Kusznierewicza. Natomiast w ostatnich latach coraz więcej mówi się o startach polskich załóg – udanych i mniej udanych – w regatach na całym świecie. Myślę, że popularność morskiego żeglarstwa regatowego to trend, który będzie się umacniał. Tak jest na całym świecie i nie ma powodu, żeby u nas było inaczej – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Zygo, współzałożyciel Sailing Poland Yacht Club, były prezes Legii Warszawa.

Jak podkreśla, morskie żeglarstwo regatowe w Polsce rozwija się od wielu lat, natomiast w ostatnich latach można zauważyć, że ten rozwój wyraźnie przyspieszył. Pojawia się coraz więcej projektów żeglarskich związanych ze startami w regatach morskich czy oceanicznych.

– Początki morskiego żeglarstwa regatowego w Polsce sięgają lat 70., potem mieliśmy największe jak do tej pory sukcesy Romana Paszke na przełomie lat 90. i 2000 roku. Teraz pojawiły się kluby żeglarskie, organizowane są starty w regatach. Problemem jest to, że kluby nie posiadają jachtów, na których mogą startować. Te jachty są czarterowane, więc nie ma konsekwencji w budowaniu programu, kalendarza startów. Natomiast to się wszystko ciągle rozwija –mówi Piotr Zygo.

Udział polskich załóg w wielkich takich regatach, jak Puchar Ameryki, Volvo Ocean Race, Sydney Hobart, Fastnet czy Middle Sea Race, jest najlepszym sposobem promocji żeglarstwa. Wiąże się to jednak z wielomilionowym budżetem, kosztami wyposażenia jednostki i skompletowania odpowiedniej załogi.

W tych regatach musimy zacząć startować systematycznie i z czasem zacząć osiągać dobre wyniki. Jednak do tego jest niezbędny zespół profesjonalnych żeglarzy i zespół żeglarzy amatorów, którzy chcą to robić, ponieważ regaty typu Sydney Hobart czy Fastnet odbywają się w formule pro-amatorskiej, gdzie na jednym jachcie startują żeglarze profesjonalni i amatorzy. W tym kierunku zmierzamy jako klub – mówi Piotr Zygo.

Współzałożyciel Sailing Poland Yacht Club podkreśla, że – wbrew obiegowej opinii – żeglarstwo to dość egalitarny sport, który na starcie nie wiąże się z ogromnymi nakładami finansowymi. Nie trzeba mieć ani własnego jachtu, ani od razu zapisywać się na kurs żeglarski i wyrabiać patentu, żeby móc uczyć się żeglować.

Pojęcie drogi albo tani jest umowne. Jazda na rowerze jest tania, natomiast masa Polaków startuje w amatorskich wersjach klasyków typu Tour de France i to już jest dosyć droga impreza. Podobnie jest z żeglarstwem – moja córka trenuje żeglarstwo na Zalewie Zegrzyńskim i jest to relatywnie tania forma spędzania wolnego czasu czy uprawiania sportu, natomiast start w regatach Sydney Hobart to są już zupełnie inne pieniądze – mówi Piotr Zygo.

Sailing Poland Yacht Club to stworzony w 2018 roku prywatny projekt żeglarski. Jest jak na razie jedynym w Polsce klubem, który posiada na stałe własny jacht regatowy (od stycznia w dyspozycji SP jest też jacht – Volvo Ocean 65, wcześniej pod hiszpańską banderą – pierwszy tak nowoczesny oceaniczny jacht regatowy w Polsce). Jednym z celów przedsięwzięcia jest skupianie ludzi i instytucji, które chcą wspierać rozwój żeglarstwa w Polsce, m.in. generować środki finansowe na realizację projektów żeglarskich.

– Sailing Poland jest inicjatywą, która łączy żeglarstwo, media i biznes. To nas w pewnym sensie wyróżnia, bo jesteśmy więcej niż tylko klubem żeglarskim. Mamy cały komponent działalności związany z budową platformy mediowej Sail Explore Win, z produkcją treści wideo właśnie na potrzeby tej platformy, ale także dla odbiorców zewnętrznych w postaci grup mediowych w Polsce – mówi Piotr Zygo.

Na czele załogi Sailing Poland Group stanął Maciej „Świstak” Marczewski, wielokrotny mistrz Polski, jeden z najbardziej doświadczonych morskich żeglarzy regatowych. Załoga ma już za sobą start w Copa del Rey na Majorce i drugie miejsce w grupie IRC B w najsłynniejszych regatach Lazurowego Wybrzeża – Les Voiles de Saint-Tropez.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

Przemysł

Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

Prawo

Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.