Newsy

Sytuacja weteranów misji zagranicznych poprawia się dzięki wsparciu MON i firm przemysłu obronnego

2014-09-08  |  06:50
Mówi:Tomasz Kloc, prezes Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju

Marcin Idzik, prezes zarządu Polskiego Holdingu Obronnego

Beata Oczkowicz, podsekretarz stanu w MON

  • MP4
  • Sytuacja osób poszkodowanych i rannych w polskich misjach poza granicami kraju z roku na rok się poprawia. Do poprawy sytuacji przyczynia się nie tylko wsparcie rządu, lecz także samego społeczeństwa i firm przemysłu obronnego.

    Do konsultacji społecznych trafił właśnie projekt zmian w ustawie o weteranach działań poza granicami kraju. Zakłada on, że osoby poszkodowane podczas zagranicznych misji otrzymają dopłaty do leczenia, będą też mogli uczestniczyć w turnusach readaptacyjno-kondycyjnych, na których będą przechodzić rehabilitacje i otrzymają pomoc psychologów – poinformowała „Rzeczpospolita”.

    Dla weteranów takie zmiany mają duże znaczenie, podobnie jak wsparcie ze strony Ministerstwa Obrony Narodowej.

    Nie wszystkie kwestie związane z pomocą dla weteranów, ich aktywnością, można jednak finansować z budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej. Dlatego nasze projekty i inicjatywy – sportowe, rehabilitacyjne orz te bardziej nietypowe, są finansowane ze środków Stowarzyszenia pozyskiwanych od firm – mówi agencji Newseria Biznes Tomasz Kloc, prezes Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju.

    Podczas XXII Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach Stowarzyszenie przyznało Polskiemu Holdingowi Obronnemu statuetkę „Dumny Weteran”. Odebrał ją prezes PHO Marcin Idzik. Jak podkreśla Tomasz Kloc, w ten sposób weterani doceniają wsparcie, na jakie mogą liczyć ze strony grupy.

    Oprócz wsparcia finansowego, otrzymujemy również wsparcie osobowe i rzeczowe przy organizacji naszych przedsięwzięć, jak chociażby Dnia Weterana, kiedy przyjeżdża do nas sprzęt, pokazujemy go w różnych częściach Polski – tłumaczy prezes Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju.

    Marcin Idzik podkreśla, że zaangażowanie w inicjatywy wspierające osoby ranne i poszkodowane powracające z misji zagranicznych to pewnego rodzaju obowiązek dla firm zbrojeniowych

    To jest społeczna odpowiedzialność biznesu każdej spółki zbrojeniowej. Dostarczamy sprzęt o wiadomym przeznaczeniu. Miarą naszej odpowiedzialności jest to, że powinniśmy wspierać naszych żołnierzy, którzy codziennie narażają swoje zdrowie i życie. To jest też wyraz odpowiedzialności za ich rodziny, żony, dzieci, rodziców – tłumaczy prezes zarządu Polskiego Holdingu Obronnego.

    Sam resort obrony przyznaje, że bez wsparcia ze strony firm nie wszystkie inicjatywy udałoby się zrealizować. Beata Oczkowicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, podkreśla jednak, że potrzebne jest większe wsparcie ze strony społeczeństwa.

    Stowarzyszenie zrzesza tych, którzy z dumą pełnili i pełnią w dalszym ciągu służbę żołnierską. Dzięki zmianie przepisów mogą oni w dalej pracować jako żołnierze, a to jest bardzo ważne dla ludzi, którzy wrócili z misji poszkodowani i niejednokrotnie przez długi czas przechodzą rehabilitację – mówi Beata Oczkowicz.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    Infrastruktura

    Ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej wchodzi w życie. Najważniejszym zadaniem przygotowanie społeczeństwa na zagrożenia

    1 stycznia weszła w życie większość zapisów ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej. MSWiA i MON, autorzy przepisów, podkreślają, że pozwolą one stworzyć nowy system reagowania na różnego typu zagrożenia w czasie pokoju i wojny. Legislacja to jednak pierwszy etap tego procesu, który teraz wymaga wysiłków w praktyce, również w obszarze edukacji społeczeństwa. Kwestie ochrony ludności i obrony cywilnej mają być jednym z priorytetów polskiej prezydencji w UE w obszarze spraw wewnętrznych.

    Prawo

    Hazard coraz poważniejszym problemem dla zdrowia publicznego. Najbardziej zagrożone są dzieci

    Z badania Komisji Zdrowia Publicznego „Lancet” ds. hazardu wynika, że na całym świecie stanowi on większe zagrożenie dla zdrowia publicznego, niż do tej pory sądzono. Jego szybki rozwój za pośrednictwem telefonów komórkowych i internetu sprawia, że kasyno można mieć dziś w kieszeni, dlatego zdaniem naukowców należy go traktować podobnie jak tytoń i alkohol. Zaburzenia związane z hazardem dotykają niemal 16 proc. dorosłych korzystających z kasyn online lub automatów, coraz częściej narażone są na nie także dzieci.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.