Newsy

Wartość rynku e-booków sięgnie 60 mln zł. E-czytelnicy czytają prawie trzy razy więcej niż tradycyjni

2015-04-20  |  06:10

Polacy coraz chętniej sięgają po e-booki. Rynek sprzedaży książek elektronicznych rośnie bardzo szybko i jak szacuje branża, w 2015 roku jego wartość wzrośnie do co najmniej 60 mln zł. Dlatego w szybkim tempie przybywa też tytułów w wersji elektronicznej. Z badań Virtualo wynika, że e-czytelnicy czytają rocznie 30 książek, podczas gdy czytelnicy tradycyjnych książek średnio 11.

Czytelnicy e-booków najchętniej czytają książki z kategorii kryminał i sensacja (18 proc.). W pierwszym kwartale bestsellerem w Virtualo była kryminalna trylogia Zygmunta Miłoszewskiego, czyli tytuły „Uwikłanie”, „Ziarno prawdy” i „Gniew”. Bardzo często wybierają tez powieści obyczajowe (16 proc.), fantastykę (11 proc.), reportaż i literaturę faktu (9 proc.).

W ofercie samego Virtualo jest ponad 40 tys. e-booków i audiobooków, więc ta liczba cały czas rośnie w porównaniu do 37 tys., które były na koniec zeszłego roku – mówi agencji informacyjnej Newseria Martyna Bednarczyk z Virtualo. – Prowadzimy cały czas nowe akcje promocyjne, wprowadzamy nowe tytuły.

E-booki częściej kupują mężczyźni, kobiety nadal chętniej wybierają książki drukowane. W ocenie sprzedawców wynika to z większego zainteresowania mężczyzn nowymi technologiami, jednak ta różnica powinna stopniowo zanikać. Z badania przeprowadzonego pod patronatem Biblioteki Analiz wynika, że 67 proc. czytelników książek cyfrowych ma od 25 do 45 lat.

Ze wszystkich danych wynika, że na razie głównie czytamy książki drukowane – informuje Martyna Bednarczyk. – Natomiast e-czytelnicy stanowią elitę wśród ogółu czytelników, gdyż czytają nawet 30 książek rocznie w porównaniu z 11 książkami, które czytają czytelnicy książek drukowanych. Jest to zdecydowanie grupa osób, która czytają bardzo dużo i bardzo chętnie.

Średnia cena pojedynczego e-booka zakupionego w pierwszym kwartale wyniosła 21,90 zł. Ceny e-booków są średnio o 20-30 proc. niższe niż ceny książek drukowanych. Dodatkowo wydawnictwa kuszą czytelników promocjami. Ceny mogłyby być jeszcze niższe, gdyby nie system podatkowy, który traktuje e-booki jak zwykły towar, a nie jak książki.

W Polsce cały czas VAT na e-booki wynosi 23 proc., a na książki drukowane 5 proc. Jest to na pewno jeden z czynników, który bardzo utrudnia rozwój rynku – podkreśla koordynator ds. marketingu Virtualo. – Drugim takim czynnikiem jest piractwo. Wiadomo, że e-booki są dość łatwo dostępne, ale i łatwo jest taki plik udostępnić w sieci. Oczywiście mamy mnóstwo zabezpieczeń i możemy do tego dojść, kto taki plik udostępnił, ale prawo za tym nie nadąża. Tu jest główny problem.

Biblioteka Analiz w 2013 roku szacowała, że straty, które rocznie ponoszą w wyniku piractwa wydawcy, sięgają 250 mln zł. Mimo tych przeciwności przedstawiciele branży są dobrej myśli. Rynek rozwija się dynamicznie i obecny rok pod względem tempa wzrostu powinien być podobny do poprzedniego.

Rok 2014 zakończyliśmy z wynikiem 40 mln zł – mówi Bednarczyk. – Szacujemy, że ten rok będzie jeszcze lepszy i że będzie to 60 mln zł.

Po pierwszym kwartale widać, że najprawdopodobniej wynik ten zostanie zrealizowany z nadwyżką.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników

Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.

Konsument

35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.

Problemy społeczne

Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.