Mówi: | Paweł Stolecki, członek zarządu, dyrektor operacyjny, Jeronimo Martins Polska Grigoriy Grigoriev, dyrektor zarządzający, PowerDot w Polsce |
Biedronka w tym roku postawi na swoich parkingach 150 stacji ładowania elektryków. Do końca 2024 roku będzie ich 600 w całej Polsce
Sieć Biedronka otwiera się na rynek elektromobilności. W ciągu półtora roku chce udostępnić na parkingach 1,8 tys. punktów ładowania w 600 lokalizacjach na terenie całej Polski. Ma to być największa sieć szybkich ładowarek w kraju. – Będziemy zapewniać dostęp do tej usługi zarówno w mniejszych, jak i w dużych miejscowościach – zapowiada Paweł Stolecki, członek zarządu i dyrektor operacyjny Jeronimo Martins Polska. Ładowarki o mocy 120 kW, których operatorem jest PowerDot, umożliwią naładowanie baterii w ok. 20–30 min. Będą też wyposażone w terminal do płatności kartami, więc nie będą wymagały zakładania konta czy pobierania aplikacji.
– Chcemy być częścią zielonej rewolucji, zresztą jednym z naszych filarów zrównoważonego rozwoju jest poszanowanie środowiska naturalnego. Chcemy być więc liderem tej rewolucji, tak jak jesteśmy liderem na polskim rynku spożywczym – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Paweł Stolecki. – Wprowadzamy usługę powszechnego, szybkiego i łatwego ładowania samochodów elektrycznych na naszych parkingach przy sklepach Biedronka.
Pierwsze stacje stanęły na parkingu biedronek przy ulicach Pałacowej i Sytej w Warszawie we wtorek 11 lipca. W tym roku właściciel i operator – firma PowerDot – uruchomi ich jeszcze 150. Do końca przyszłego roku ładowarki będą dostępne w 600 lokalizacjach.
– To będzie prawie 1,8 tys. punktów ładowania, ponieważ każda stacja zapewnia możliwość ładowania dla trzech samochodów jednocześnie. Te punkty będą się znajdować zarówno w dużych miastach, jak i w mniejszych miejscowościach. Będzie to doskonała możliwość dla naszego klienta, żeby naładować samochód i dokonać zakupów w biedronce – mówi dyrektor operacyjny Jeronimo Martins Polska.
– Na parkingach biedronek staną ładowarki o mocy 120 kW. To oznacza, że przeciętny samochód elektryczny [dysponujący baterią o pojemności 50 kWh – red.] może naładować swoją baterię w ciągu 20–30 min. Dodatkowo każda z tych ładowarek jest wyposażona w terminal do płatności kart płatniczych, co oznacza, że to jest bardzo wygodny sposób na zapłatę za ładowanie, bez konieczności wybierania konkretnych aplikacji – mówi Grigoriy Grigoriev, dyrektor zarządzający firmy PowerDot, która będzie odpowiedzialna także za funkcjonowanie stacji od strony sprzedaży energii, obsługi płatności oraz oprogramowania.
Projekt wpisuje się więc w ideę „destination charging”, zakładającą ładowanie samochodu przy okazji wykonywania codziennych obowiązków. Jak podkreślają przedstawiciele Biedronki, będzie to największy powszechnie dostępny system ładowania aut prądem stałym DC w Polsce – zarówno pod kątem skali, jak i mocy ładowania – stworzony przez sieć handlową i operatora stacji ładowania. Dziś istniejąca sieć szybkich ładowarek dzięki programowi Biedronki i PowerDot powiększy się trzykrotnie.
– Sieć ładowarek przy biedronkach będzie rozmieszczona w całym kraju w taki sposób, aby poruszanie się pojazdów elektrycznych po polskich drogach było możliwe, tylko korzystając z sieci ładowania aut przy biedronkach w całym kraju – podkreśla Paweł Stolecki. – Dzięki naszej skali i obecności w każdym zakątku Polski zaświecimy kolejne jasne punkty na polskiej mapie elektromobilności, już nie tylko w wielkich miastach.
Ładowarki będą wyposażone w trzy złącza: CCS, ChaDemo oraz Type 2, dzięki czemu będą z nich mogli korzystać kierowcy niemal wszystkich elektryków, również hybryd typu plug-in. Wyposażenie w terminal z kolei umożliwi korzystanie ze stacji bez konieczności zakładania kont, logowania, używania aplikacji czy wykupowania abonamentu. Poza kartami bankowymi możliwe będą także płatności kodem QR bez rejestracji i kartą RFiD w ramach roamingu (dzięki czemu obsłużeni zostaną również abonenci innych dostawców usługi ładowania).
Jak wynika z Licznika Elektromobilności uruchomionego przez PZPM i PSPA, pod koniec maja br. w Polsce funkcjonowało 2836 ogólnodostępnych stacji ładowania pojazdów elektrycznych (5597 punktów). 31 proc. z nich stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 69 proc. – wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW. W maju uruchomiono 68 stacji ładowania, czyli w sumie 157 punktów.
Czytaj także
- 2024-10-09: Zakaz silników spalinowych od 2035 roku nierealny. Rewizja przepisów ma być ratunkiem dla sektora motoryzacyjnego w UE
- 2024-10-14: Wyniki sprzedaży elektryków w Polsce jedne z najniższych w Europie. Eksperci widzą jednak duży potencjał
- 2024-10-17: Mała liczba punktów ładowania spowalnia rozwój elektromobilności. Powodem długi czas oczekiwania na przyłącza prądowe
- 2024-11-13: Zadyszka na rynku ładowania samochodów elektrycznych. Rozwój infrastruktury przyhamował
- 2024-11-06: Rośnie zapotrzebowanie na szkolenia z gaszenia elektryków. Wiedza na ten temat jest coraz szersza
- 2024-10-03: Wstrzymanie dopłat do leasingu aut elektrycznych może zahamować na nie popyt. Większość firm odłoży zakup na przyszły rok
- 2024-10-21: Przyszłość motoryzacji to niekoniecznie auta bateryjne. Zainteresowanie kierowców mniejsze niż oczekiwane
- 2024-09-13: M. Lasek: Z rozwojem cargo nie ma co czekać na nowe lotnisko centralne. Zachęty podatkowe mogłyby pomóc
- 2024-09-25: Budowa CPK ma ruszyć w 2026 roku. Wyzwaniem będzie skumulowanie dużych inwestycji w jednym czasie
- 2024-08-29: Aplikacja mObywatel zyskuje nowe funkcjonalności. Jeszcze w tym roku pojawi się mStłuczka
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Rolnictwo
Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.
Prawo
Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów
Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.
Ochrona środowiska
Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.