Newsy

PESA zainteresowana dostawą tramwajów dwukierunkowych do Budapesztu. Na razie nie może złożyć oferty

2013-03-25  |  06:25
Mówi:Robert Świechowicz
Funkcja:Członek Zarządu
Firma:PESA Bydgoszcz SA
  • MP4
  • Bydgoska PESA nie może wystartować w wartym nawet kilkaset milionów złotych przetargu na tramwaje dwukierunkowe dla Budapesztu. Producent uważa, że kryteria dopuszczenia są niesprawiedliwe i zamierza się odwoływać. Chodzi o liczbę już dostarczonych tramwajów dwukierunkowych, które w Polsce jeszcze nie są rozpowszechnione, a w dodatku nie różnią się istotnie od jednokierunkowych.

    Jak podkreśla Robert Świechowicz, członek zarządu PESA Bydgoszcz, spółka ma już niezbędną homologację węgierską, bo to ważny rynek eksportowy. W mieście Szeged jeżdżą już tramwaje polskiej firmy. 

     – Sprzedajemy też do innych krajów Europy Środkowej, do Bułgarii, Rumunii, ale rzeczywiście Węgry są dla nas ważnym partnerem Mieszkańcy Budapesztu mieliby okazję jeździć tym, czym jeżdżą dzisiaj mieszkańcy Warszawy, czyli naszymi Swingami, których już ponad 150 jeździ po stolicy – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Robert Świechowicz. – Wartość tramwaju waha się w okolicach 8 milionów złotych, a tutaj mówimy o 37 tramwajach. Jest to kilkaset milionów złotych, a opcja to jest 80 pojazdów, więc można mówić nawet, że docelowo ten kontrakt zamknie rynek Budapesztu na lata.

    Na razie PESA nie może jednak wystartować w przetargu, bo wyprodukowała do tej pory zbyt mało tramwajów dwukierunkowych, by spełnić wymagania zamawiającego w Budapeszcie. Każda firma musi mieć na koncie już 30 dostarczonych tramwajów dwukierunkowych.

    Z tym jest problem, bo w Polsce jeździ obecnie jedynie sześć nowoczesnych pojazdów tego typu, wszystkie produkcji bydgoskiej firmy. Są to Swingi w wariancie 120NaDuo, które są wykorzystywane w Warszawie. W ubiegłym tygodniu firma podpisała z Tramwajami Warszawskimi kilkuletni kontrakt na dostawę 45 kolejnych pojazdów dwukierunkowych. Będzie to zupełnie nowy model o nazwie Jazz.

    Jak podkreśla Świechowicz, z technicznego punktu widzenia tramwaje dwukierunkowe, mimo że są produktem niszowym, to nie są dużym wyzwaniem dla producenta.

     – Tak naprawdę nie różnią się niczym innym, bo jest to zwykły tramwaj, tylko z dwoma kabinami, z drzwiami po obu stronach, więc nie jest to jakieś wyzwanie techniczne – mówi członek zarządu PESA.

    Według Świechowicza taki wymóg w przetargu na tramwaje dla Budapesztu powoduje, że wiele firm nie mogło złożyć oferty. Zapowiada, że PESA będzie się odwoływać, bo kryterium doświadczenia wydaje się nie mieć ani technicznego, ani prawnego uzasadnienia.

     – Chcemy zmienić kwalifikacje dostawców, ewentualnie zmienić interpretację tych kwalifikacji, żebyśmy mogli złożyć ważną ofertę – mówi Robert Świechowicz.

    Dodaje, że taka konstrukcja wymogów w przetargu może doprowadzić do tego, że wygra obecny dostawca. Podobnie było z przetargiem na elektryczne zespoły trakcyjne, w którym PESA nie mogła wystartować, a wygrał szwajcarski Stadler.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

    Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

    Problemy społeczne

    Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

    Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

    Ochrona środowiska

    Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

    Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.