Newsy

Polska stała się zagłębiem tanich linii lotniczych

2013-09-03  |  06:40
Mówi:Bogusław Kowalski
Funkcja:Katedra Logistyki w Wyższej Szkole Bankowej w Bydgoszczy
Firma:ekspert w Zespole Doradców Gospodarczych TOR
  • MP4
  • Niskokosztowe linie lotnicze znalazły w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej doskonały i rozwojowy rynek. Ich udział w polskim rynku przekroczył już 50 procent. Wśród przewoźników niskokosztowych są wyłącznie firmy zagraniczne. W pierwszym kwartale tego roku irlandzki Ryanair przewiózł więcej pasażerów z polskich lotnisk niż LOT i Eurolot razem wzięte. 

    - Na tle pasażera zachodnioeuropejskiego czy w ogóle zachodniego, polski pasażer jest ciągle jeszcze niezbyt bogaty. Stąd duża atrakcyjność oferty tanich linii lotniczych, gdzie ważniejsze jest, aby szybko i za niską cenę się przemieścić, a mniej istotny jest komfort. Wydaje mi się, że polscy przewoźnicy, zarówno ci powietrzni, jak i ci lądowi słabo sobie radzą z odpowiedzią na popyt na tego typu usługi – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Bogusław Kowalski, pracownik naukowy Katedry Logistyki Wyższej Szkoły Bankowej w Bydgoszczy oraz ekspert Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

    W pierwszym kwartale 2013 r. po raz pierwszy niskokosztowy irlandzki Ryanair przewiózł więcej pasażerów z polskich lotnisk niż LOT i Eurolot razem liczone. Była to co prawda różnica jedynie 5 tys. osób, ale jeszcze rok temu w tym samym okresie Ryanair przewiózł o 340 tys. podróżnych mniej niż polscy państwowi przewoźnicy. Od stycznia do marca br. łączny udział linii niskokosztowych w polskim rynku wyniósł ponad 52 proc. Wśród tych spółek znajdują się wyłącznie przedsiębiorcy zagraniczni. Przewoźnicy polscy przewieźli jedynie 29,2 proc. pasażerów.

    Kowalski przewiduje, że przewoźnicy niskokosztowi nadal będą się rozwijać, bo Polacy coraz chętniej latają.

    - Sądzę, że wręcz jesteśmy zagłębiem dla tego typu ofert. Najbliższe lata nie wskazują, żeby to miało się zmienić. Myślę, że tempo wzrostu może być zmienne w zależności od sytuacji społeczno-gospodarczej, ale uważam, że ono będzie cały czas przyrastało, to nie będzie tendencja spadkowa, ale rosnąca – prognozuje ekspert Wyższej Szkoły Bankowej w Bydgoszczy.

    Dużą rolę odegrała linia OLT Express, pomimo szybkiego bankructwa, bo dzięki niej więcej osób przekonało się o zaletach i niższym niż parę lat temu koszcie latania. Kowalski zauważa, że dzięki kilkumiesięcznej działalności tej firmy została przełamana bariera psychologiczna zniechęcająca wiele osób do latania nie tylko po Europie, ale nawet po Polsce.

    W tej chwili dla osób, które muszą szybko przemieścić się po Polsce latanie pozostaje bezkonkurencyjne, choć jak zauważa Kowalski nie wszystkie trasy są opłacalne. Rejsy z Warszawy do Bydgoszczy zostaną zawieszone pod koniec listopada br., pomimo tego, że polski przewoźnik otrzymuje 5 mln zł rocznie z wojewódzkiego budżetu za promocje kujawsko-pomorskiego.

    - Ten przykład pokazuje, że nawet mimo ukrytego dofinansowania ze środków publicznych, nie wszędzie te przewozy mają uzasadnienie ekonomiczne, ale wydaje się, że odległości 300 i więcej kilometrów ciągle są bardzo atrakcyjne. Dopóki nie zbudujemy pełnej, spójnej sieci autostrad i szybkich kolei, to myślę, że ruch lotniczy może czuć spokojną sytuację i odnotowywać wzrost. Dopiero skuteczna konkurencja ze strony tych pozostałych rodzajów transportu może osłabić tempo wzrostu, ale to jest perspektywa 5 lat co najmniej, jeśli nie więcej – uważa Bogusław Kowalski.

    Według niego przewaga lotnictwa polega m.in. na istniejącej sieci lotnisk, które nie wymagają już większych inwestycji, a jedynie modernizacji niektórych z nich. Dodaje, że chwilowo na rynku krajowym w Polsce lepiej radzą sobie przewoźnicy autobusowi, którzy oferują bardzo tanie bilety i wysoki standard podróży. Ich rozwój jest jednak ograniczony infrastrukturą oraz tym, że pokonywanie długich dystansów komunikacją drogową jest czasochłonne. Groźniejszą konkurencją będą szybkie pociągi, jednak Pendolino rozpocznie regularne kursy dopiero za półtora roku.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Rolnictwo

    Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu

    Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.

    Prawo

    Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów

    Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.

    Ochrona środowiska

    Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru

    Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.