Newsy

Polacy najczęściej z własnej winy nie otrzymują odszkodowań od ubezpieczycieli

2013-06-03  |  05:55
Mówi:Jacek Wrzosek
Funkcja:prezes
Firma:kancelaria prawniczo-brokerska Adversum sp. z o.o.
  • MP4
  • Niedopełnienie obowiązków przez poszkodowanego – to najczęstszy powód odmowy wypłaty odszkodowań przez zakłady ubezpieczeń. Często są to na przykład braki w dokumentacji czy niewezwanie policji na miejsce zdarzenia. O wysokości możliwego odszkodowania decydują zapisy w umowie, ale też kwota płaconej składki.

    Zaniżanie wartości ubezpieczanego majątku w celu obniżenia składki to częsty błąd, który powoduje problemy z uzyskaniem odpowiedniego odszkodowania.

     – Jeżeli samochód jest wart 50-60 tys. według Infoexperta, to trzeba na taką sumę ubezpieczyć, a nie szukać pozornych oszczędności poprzez zaniżanie sum ubezpieczenia. Dotyczy to w podobny sposób ubezpieczenia domu i mieszkania – przekonuje Jacek Wrzosek, prezes kancelarii prawno-brokerskiej Adversum. – Trzeba więc patrzeć na to, żeby w tej grupie majątkowej ubezpieczenia były pełne i odpowiadały wartościom ubezpieczanego mienia.

    Są dwa sposoby określania wysokości wypłacanego odszkodowania. Jeden to tzw. wartość odtworzeniowa, czyli kwota, jaka według ubezpieczyciela umożliwia przywrócenie np. nieruchomości do stanu sprzed szkody. Drugi sposób polega na wpisaniu konkretnej sumy maksymalnego odszkodowania.

     – Wartość odtworzeniowa nie zawsze jest równoznaczna z tym, co wpiszemy w polisę – zastrzega szef Adversum radząc, by raczej wybierać ofertę z konkretną kwotą.

    Zdaniem Wrzoska, warto też zapłacić więcej, aby polisa zawierała ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. Dzięki temu obowiązek wypłaty odszkodowania w razie szkody zawinionej przez klienta spada na towarzystwo ubezpieczeniowe.

    Im więcej dokumentów tym lepiej

    Problemy przy wypłacie odszkodowania są najczęściej wynikiem niedopełnienia obowiązków przez poszkodowanego.

    Przy szkodzie osobowej musi być wezwana policja, która musi określić okoliczności zdarzenia. To jest niezwykle ważne przy odpowiedzialności cywilnej, bo jeżeli to ma być naprawione z czyjejś polisy, to obecność policji w miejscu zdarzenia jest nieodzowna. W szkodach majątkowych, w których jest odpowiedzialność cywilna przy szkodzie znaczącej, w wysokości kilku czy kilkunastu tysięcy złotych, także warto policję wezwać, by móc później dokumentować w sposób pewny, kto ponosi odpowiedzialność za to zdarzenie, za zaniechanie czy za zaniedbanie – dodaje prezes kancelarii Adversum.

    Ubiegając się o odszkodowanie trzeba pamiętać o gromadzeniu wszelkich dowodów, dotyczących poniesionych kosztów, np. recept, rachunków za szpital czy za leki. Ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania, jeśli poniesione wydatki nie będą udokumentowane.

     – Przy zadośćuczynieniu nieliczalnym, które jest naprawieniem szkody niematerialnej, czyli krzywdy, bólu, bardzo istotne jest, żeby wykazać, jak dana choroba wpłynęła na nasze życie, czy to zdarzenie nie wyeliminowało z naszego życia czegoś, czy nie ograniczyło naszych możliwości poruszania się. Te wszystkie elementy, które wskazują na to, że ponieśliśmy krzywdę, że to życie zupełnie inaczej wygląda po wypadku niż wyglądało przed wypadkiem – tłumaczy Wrzosek.

    Niezależnie od rodzaju polisy, przed podpisaniem umowy należy szczegółowo zapoznać się z ogólnymi warunkami ubezpieczenia oraz z treścią samej umowy. Tym bardziej, że są one niemodyfikowalne, to znaczy nie można zmieniać ich treści, nie można ich negocjować. W przypadku braku zgody na któryś z warunków pozostaje tylko wybór innego ubezpieczyciela.

    Albo emerytura albo zdrowie

    Ekspert radzi, by w przypadku ubezpieczeń na życie oddzielić element inwestycyjny, czyli zabezpieczenie życia na emeryturze od ubezpieczenia od nieszczęśliwych wypadków czy choroby 

     – Tu powinny być zawierane dwie odrębne polisy lub powinien być przygotowany cały program ubezpieczeniowy, który przewiduje różne aspekty. Przy zabezpieczeniu zbyt długiego życia, czyli zabezpieczenia emerytalnego, trzeba dobrać takie polisy, które mają charakter inwestycyjny, bezpieczny. W zależności od tego, ile czasu nam zostało do tej emerytury, polityka inwestycyjna w ramach tej polisy, powinna być odpowiednio dobrana – podkreśla Jacek Wrzosek.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Regionalne

    Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

    Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

    Transport

    Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

    Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

    Polityka

    Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

    Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.