Newsy

Kolegium Lekarzy Rodzinnych: włączenie internistów i pediatrów do podstawowej opieki zdrowotnej sprzeczne z prawem UE

2013-06-04  |  06:30
Mówi:Tomasz Tomasik
Funkcja:Prezes elekt
Firma:Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce
  • MP4
  • Ministerstwo Zdrowia chce włączyć lekarzy internistów oraz pediatrów do podstawowej opieki zdrowotnej. Zdaniem Kolegium Lekarzy Rodzinnych, proponowane przepisy są sprzeczne z prawem UE, a  lekarze specjaliści są przygotowywani do pracy w szpitalach i punktach specjalistycznych, a nie w podstawowej opiece zdrowotnej (POZ). Z tego powodu oraz ze względów finansowych będą niechętni do jej podejmowania.

    Propozycje zmian Ministerstwo Zdrowia zawarło w Ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

     – Przepisy, które chce wprowadzić minister zdrowia, narażą Polskę może nie na śmieszność, ale ogromne zdziwienie w środowisku służby zdrowia w całej Unii Europejskiej – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Tomasz Tomasik, prezes elekt Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce.

    Tłumaczy, że proponowane przepisy są ewidentnie przygotowane wbrew artykułom 28 i 29 Dyrektywy nr 36 z 2005 roku (Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady UE w sprawie uznawania kwalifikacji zawodowych), mówiącym o kształceniu specjalistycznym w zakresie ogólnej praktyki medycznej.

    Obowiązujące w UE przepisy określają, że tylko lekarz ogólny (rodzinny) posiada specyficzne kwalifikacje wymagane do pracy w POZ w krajach unijnych. Takich kwalifikacji nie posiadają specjaliści chorób wewnętrznych lub chorób dzieci. Brakuje im odpowiedniego przygotowania i doświadczenia w tego typu pracy.

    Podkreśla, że nigdzie w Europie ani lekarz pediatra, ani lekarz internista nie świadczy podstawowej opieki zdrowotnej. Tego typu rozwiązania stosowane są natomiast w krajach byłego bloku wschodniego (m.in. na Białorusi czy w Rosji).

     – Unia w niewielkim stopniu ingeruje w przepisy dotyczące zdrowia. Jedyna specjalizacja, w której UE określa, jak ma wyglądać kształcenie i kwalifikacje lekarzy to jest medycyna ogólna – zaznacza prezes Kolegium.

    Choć minister zdrowia w uzasadnieniu do nowelizacji ustawy napisał, że nowe przepisy nie są przygotowane wbrew prawu Unii Europejskiej, Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce wzywa go do wycofania projektu. Organizacja uznała go za rażąco naruszający przepisy prawa wspólnotowego oraz godzący w prawa pacjentów.

    Argumenty merytoryczne bardziej istotne od prawnych

    Tomasik uważa, że argumenty merytoryczne przeciw wprowadzeniu nowych zasad są jeszcze bardziej istotne od prawnych, bo jak podkreśla – pediatrzy i interniści przez cały okres szkolenia specjalizacyjnego są przygotowywani do pracy w szpitalu, a nie w charakterze lekarzy pierwszego kontaktu. Co więcej – nie spędzają ani jednego dnia w POZ w ramach lecznictwa otwartego.

     – Podnosimy również problem ograniczenia programów specjalizacji w zakresie pediatrii i chorób wewnętrznych do warunków szpitalnych, bez zapewnienia możliwości nabycia niezbędnego doświadczenia w pracy w podstawowej opiece zdrowotnej, w szczególności nieprzygotowanie do realizacji zadań zalecanych dla podstawowej opieki zdrowotnej w przyjętych przez nasz kraj międzynarodowych dokumentach politycznych, jak choćby raport Światowej Organizacji Zdrowia ,,Opieka podstawowa  – Teraz bardziej niż kiedykolwiek?" z 2008 r. – czytamy w piśmie przedstawicieli Kolegium do resortu zdrowia.

    Tomasz Tomasik podkreśla, że konsekwencje zmian będą odczuwalne zarówno dla lekarzy, jak i dla pacjentów.

     – Wprowadzenie tego rodzaju specjalistów do podstawowej opieki zdrowotnej spowoduje zwiększenie kosztów, ponieważ są to lekarze przygotowani do pracy w szpitalach, w specjalistycznej opiece, gdzie te koszty są znacznie wyższe, wprowadzane są znacznie droższe procedury do diagnostyki i do terapii – wymienia prezes elekt Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce. – Co więcej, zmniejszy to bezpieczeństwo pacjentów, którzy niejednokrotnie będą niepotrzebnie narażani na bardziej wyrafinowane, skomplikowane diagnostycznie procedury.

    Kolejną  kwestią, na którą zwraca uwagę, jest spadek motywacji lekarzy.

     – Przecież lekarz pediatra czy lekarz internista kształcił się i swoją karierę zawodową wiązał z lecznictwem szpitalnym, a jak on trafi do podstawowej opieki zdrowotnej to będzie dla niego ten gorszy wybór, zesłanie, będzie miał problem z motywacją do tej dobrej pracy. I tego się obawiamy – argumentuje.

    Zwraca również uwagę na to, że objęci nowymi przepisami lekarze będą mogli pracować wyłącznie w Polsce, bez szans na  zatrudnienie w Europie w charakterze lekarza podstawowej opieki zdrowotnej.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Rady Podatkowej

    Targi Bezpieczeństwa

    Handel

    Ze względu na różnice w cenach surowce wtórne przegrywają z pierwotnymi. To powoduje problemy branży recyklingowej

    Rozporządzenie PPWR stawia ambitne cele w zakresie wykorzystania recyklatów w poszczególnych rodzajach opakowań. To będzie oznaczało wzrost popytu na materiały wtórne pochodzące z recyklingu. Obecnie problemy branży recyklingu mogą spowodować, że popyt będzie zaspokajany głównie przez import. Dziś do dobrowolnego wykorzystania recyklatów nie zachęcają przede wszystkim ceny – surowiec pierwotny można kupić taniej niż ten z recyklingu.

    Przemysł spożywczy

    Rośnie presja konkurencyjna na unijne rolnictwo. Bez rekompensat sytuacja rolników może się pogarszać

    Rolnictwo i żywność, w tym rybołówstwo, są sektorami strategicznymi dla UE. System rolno-spożywczy, oparty na jednolitym rynku europejskim, wytwarza ponad 900 mld euro wartości dodanej. Jego konkurencyjność stoi jednak przed wieloma wyzwaniami – to przede wszystkim eksport z Ukrainy i niedługo także z krajów Mercosur, a także presja związana z oczekiwaniami konsumentów i Zielonym Ładem. Bez rekompensat rolnikom może być trudno tym wyzwaniom sprostać.

    Transport

    Infrastruktury ładowania elektryków przybywa w szybkim tempie. Inwestorzy jednak napotykają szereg barier

    Liczba punktów ładowania samochodów elektrycznych wynosi dziś ok. 10 tys., a tempo wzrostu wynosi ok. 50 proc. r/r. Dynamika ta przez wiele miesięcy była wyższa niż wyniki samego rynku samochodów elektrycznych, na które w poprzednim roku wpływało zawieszenie rządowych dopłat do zakupu elektryka. Pierwszy kwartał br. zamknął się 22-proc. wzrostem liczby rejestracji w ujęciu rocznym, ale kwiecień przyniósł już wyraźne odbicie – o 100 proc.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.