Newsy

System eWUŚ już w prawie każdej placówce medycznej. Problemy pojawiają się sporadycznie

2013-02-08  |  06:45
Tagi: NFZ, eWUŚ, Boni
Mówi:Agnieszka Pachciarz
Funkcja:Prezes
Firma:Narodowy Fundusz Zdrowia
  • MP4
  •   Pierwszy miesiąc funkcjonowania eWUŚ oceniamy bardzo dobrze  twierdzi szefowa Narodowego Funduszu Zdrowia. I zapewnia, że dostęp do systemu ma ponad 99 proc. placówek medycznych w kraju. Z danych Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji wynika, że w ciągu tego miesiąca tylko co dwudziesty pacjent musiał zmierzyć się z komunikatem o braku ubezpieczenia.  Rejestratorzy zostali dobrze przygotowani  mówi minister Michał Boni.

    Elektroniczna Weryfikacja Uprawnień Świadczeniobiorców działa w całym kraju od 1 stycznia 2013 roku. Z systemu korzysta 99 proc. gabinetów lekarskich, przychodni i szpitali mających umowę z NFZ. W sumie to ponad 22 tys. placówek.

      Technicznie wszystko przebiegało sprawnie. Na samym początku stycznia bardzo mała grupa świadczeniodawców jeszcze nie miała upoważnień, co nie znaczy, że nie sprawdzała uprawnień zgodnie z ustawą na podstawie dokumentów i oświadczeń  mówi Agencji Informacyjnej Newseria Agnieszka Pachciarz, szefowa NFZ.

    Przekonuje jednocześnie, że wkrótce systemem objęte będą wszystkie pozostałe placówki mająca kontrakt z funduszem.

      To jest ok. 100 placówek, które np. nie skończyły jeszcze korespondencji z nami, ponieważ system uzyskiwania upoważnień jest pisemny. Ale na 22 tysiące to jest margines
    twierdzi Pachciarz.

    Dzięki systemowi eWUŚ pacjenci podczas rejestracji do lekarza nie muszą pokazywać druków RMUA czy książeczek ubezpieczeniowych. Wystarczy numer PESEL pacjenta. System działa online, czyli placówka, która z niego korzysta, musi być wyposażona w komputer z dostępem do internetu.

      Średnio dziennie w Polsce dwa miliony osób korzysta z usług zdrowotnych. To jest bardzo ważna informacja  wyjaśnia szef resortu administracji i cyfryzacji Michał Boni. Myślę, że jednostki służby zdrowia zdały egzamin, rejestratorzy zostali dobrze przygotowani. Informują pacjentów o tym, że jeśli im wychodzi czerwony pasek (informacja o braku ubezpieczenia) to można wypełnić oświadczenie. Takich osób było około 4,6 proc., czyli mniej niż się spodziewaliśmy.

    Nowy system pozwala na to, by z pomocy skorzystał również pacjent, który według eWUŚ nie ma do tego uprawnień. Jeżeli system wyświetli właśnie taką informację, a pacjent uważa, że ma prawo do pomocy, to składa pisemne oświadczenie. Jest ono weryfikowane później przez NFZ.

    Część kłopotów z nowym systemem to m.in. efekt chaosu w dokumentacji różnych urzędów oraz niedopełnienia części procedur przez pracodawców.

      Dalej apelujemy o to, żeby wszyscy dbali, a przede wszystkim pracodawcy, o dopełnianie swoich obowiązków – podkreśla w rozmowie z Newserią Michał Boni. Niektóre instytucje, które są zupełnie niezwiązane z eWUŚ, także powinny dopełniać swoich obowiązków. Np. w procesie adopcyjnym następuje zmiana numeru PESEL i wówczas informacja na ten temat powinna być przesłana do wszystkich odpowiednich instytucji, w tym do NFZ.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Bankowość

    ePłatności z wykorzystaniem portfeli cyfrowych będą już wkrótce dostępne w mObywatelu. Do pilotażu usługi dołączy więcej urzędów

    Ponad 50 gmin korzystających z ePłatności w mObywatelu i 82 tys. zrealizowanych transakcji – to dotychczasowy efekt pilotażu tej usługi prowadzonego od ubiegłego roku. Mieszkańcy uczestniczących w nim gmin mogą przez aplikację i portal płacić m.in. podatek od nieruchomości czy podatek rolny albo uiszczać opłaty za śmieci. Do opcji opłacania zobowiązań administracyjnych wkrótce dojdą także płatności z inicjatywy użytkownika, czyli np. opłaty skarbowe ponoszone przy okazji załatwiania różnych spraw urzędowych. Trwają także prace nad wdrożeniem kolejnych metod płatności – do BLIK-a właśnie dołączyły karty płatnicze, a następne będą cyfrowe portfele, czyli Google Pay i Apple Pay.

    Ochrona środowiska

    Kosmiczne śmieci są coraz większym problemem. Ich obecność na orbicie generuje znaczne koszty

    Liczba kosmicznych odpadów stale rośnie. Ich źródłem są obiekty, które zostały wysłane w kosmos, zakończyły misję lub uległy rozpadowi. Krążące w przestrzeni kosmicznej fragmenty tych obiektów stwarzają ryzyko kolizji z tymi, które są obecnie eksploatowane. Unikanie takich zdarzeń wiąże się z koniecznością ponoszenia wydatków na monitoring zagrożeń czy zwiększeniem zużycia paliwa poprzez obieranie niekolizyjnych kursów. Jednym ze sposobów na zmniejszenie tego problemu jest wydłużenie eksploatacji obiektów poprzez ich tankowanie na orbicie. Polacy pracują nad taką technologią.

    Ochrona środowiska

    Beton z alg czy szkło fotowoltaiczne. Ekologiczne innowacje zmieniają sektor budowlany

    Sektor budynków i budownictwa jest największym emitentem gazów cieplarnianych, odpowiadając za 37 proc. globalnych emisji – wynika z danych ONZ. Tradycyjne materiały budowlane, takie jak beton czy cegły, są stopniowo udoskonalane, aby jak najlepiej odpowiadać na wyzwania środowiskowe. – Większość producentów, szczególnie tych dużych, skupia się na tym, aby obniżać koszty ekologiczne produkcji materiałów, tak żeby konsumenci otrzymywali produkt bardziej zrównoważony – ocenia Tomasz Bojęć, partner zarządzający w ThinkCo. Z drugiej strony na rynek wchodzą innowacje, które stosowane w większej skali będą stopniowo zazieleniać budownictwo.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.