Mówi: | Sławomir Michalewski |
Funkcja: | wiceprezes zarządu ds. finansowych |
Firma: | zarząd Morskiego Portu Gdańsk SA |
Ambitne plany Portu Gdańsk. Rekordowe przeładunki rodzą konieczność wielomiliardowych inwestycji kolejowych
Pod względem wielkości przeładunków ubiegły rok był rekordowy dla Portu Gdańsk. Największy wzrost wygenerowały dwie grupy ładunkowe, czyli węgiel i ropa naftowa, na co wpływ miała sytuacja gospodarcza i polityczna związana z wojną w Ukrainie. Istotne okazały się też prowadzone w porcie wielomiliardowe inwestycje, które w nadchodzących latach nie zwolnią tempa. Duże znaczenie będą miały prowadzone projekty kolejowe, które mają usprawnić dostarczanie towarów w głąb kraju.
– Rekordowe przeładunki w 2022 roku oznaczają nowy benchmark i nowe wyzwania związane z realizacją potrzeb państwa, które ponownie będą dotyczyć węgla i ropy naftowej. Zresztą nie tylko polskiego państwa, ale także potrzeb po stronie niemieckich rafinerii – mówi agencji Newseria Biznes Sławomir Michalewski, wiceprezes ds. finansowych zarządu Morskiego Portu Gdańsk. – Rafinerie w Leunie i w Schwedt to są główne rafinerie we wschodniej części Niemiec, którym port w Rostocku jest w stanie dostarczyć tylko ok. 8 mln t ropy. Natomiast moce produkcyjne i potrzeby tych rafinerii przekraczają 20 mln t ropy. Dlatego w tym roku czeka nas duże zadanie związane z zapewnieniem zaopatrzenia w ropę naftową tych niemieckich rafinerii.
Według danych Ministerstwa Infrastruktury ubiegły rok był rekordowy dla strategicznych polskich portów morskich, które w sumie przeładowały 133,2 mln t ładunków, co stanowiło ok. 18-proc. wzrost r/r. Duży udział miał w tym Port Gdańsk, w którym przeładowano ogółem 68,2 mln t ładunków, czyli o ponad 28 proc. w stosunku do 2021 roku. Jest to zarazem najwyższy wynik gdańskiego portu w historii.
– Na ten wzrost złożył się głównie węgiel, którego w ubiegłym roku zaimportowaliśmy do Polski 12,5 mln t, oraz dodatkowy import ropy naftowej przez nasz terminal Naftoport – wyjaśnia dyrektor finansowy portu.
Jak wskazuje, po wybuchu wojny w Ukrainie port stanął wobec wyzwań związanych z jej gospodarczymi konsekwencjami i embargiem na dostawy rosyjskiego węgla. Porty morskie, w tym Gdańsk, musiały przejąć wolumen tego surowca z odległych kierunków. Wzrost w przeładunkach węgla przekroczył 175 proc., a w paliwach płynnych – 35 proc. Znacząco większe były także przeładunki drewna (o ponad 413 proc.) i rud (o ponad 133 proc.).
– Po wybuchu wojny Port Gdańsk musiał szybko zareagować na potrzeby polskiej gospodarki związane z importem mocno zwiększonych ilości węgla i ropy naftowej. Dalej musieliśmy też dokładniej przyjrzeć się potrzebom zgłaszanym do nas przez podmioty ukraińskie, które w związku z blokadą Morza Czarnego musiały znaleźć alternatywne drogi do tego, aby realizować swoje kontrakty handlu zagranicznego – mówi Sławomir Michalewski. – W nadchodzącym czasie musimy m.in. przygotować się na większą liczbę ładunków, które będą docierać do Portu Gdańskiego drogą kolejową z Ukrainy. Budowanie łańcucha dostaw do Morza Bałtyckiego – jako alternatywnego w stosunku do Morza Czarnego – leży w jej dużym interesie, aby móc stworzyć sobie dodatkowe możliwości eksportu swoich płodów rolnych i produktów stalowych.
Wpływ na rekordowe wyniki Portu Gdańsk miała nie tylko sytuacja gospodarcza i polityczna, ale również inwestycje – zwłaszcza w Porcie Wewnętrznym, gdzie zmodernizowano ok. 5 km nabrzeży, które służą bieżącym przeładunkom i wprost przekładają się na możliwości obsługi dodatkowego wolumenu towarów. Całkowity koszt tej inwestycji to ponad 595 mln zł. Zrealizowane zostały również inwestycje poprawiające kolejowy dostęp do portu.
– Jesteśmy po bardzo dużej przebudowie systemu dróg kolejowych na terenie portu. Wybudowaliśmy ponad 10 km nowych torów. To umożliwiło lepsze skomunikowanie nabrzeży, zwiększenie długości i nośności pociągów – mówi wiceprezes zarządu Morskiego Portu Gdańsk.
Jak wskazuje, inwestycje prowadzone przez port były kompatybilne z inwestycjami przeprowadzonymi przez PKP PLK. Pod koniec ubiegłego roku kolejowa spółka podsumowała prowadzone przez ponad 30 miesięcy prace nad rozbudową sieci kolejowej gdańskiego portu, których sumaryczny koszt sięgnął 1,1 mld zł.
– To m.in. budowa trzech nowych stacji na bezpośrednim zapleczu portu, 70 km nowych torów i stacja Gdańsk Port Północny – 28 torów o pełnej długości 740 m. To jest już standard europejski – mówi Sławomir Michalewski. – Inwestycje potrzebne w Porcie Gdańsk to z pewnością inwestycje związane z zapewnieniem bezpieczeństwa i stabilności transportu kolejowego, jego odporności na ewentualne problemy. To jest budowa drugiego mostu kolejowego, który połączy głębokowodną część Portu Gdańskiego, terminal kontenerowy, ale również terminale węglowe ze stałym lądem, bo trzeba pamiętać, że ta część portu znajduje się na wyspie i prowadzi do niej tylko jeden most kolejowy. W mojej ocenie to w tej chwili najbardziej priorytetowa inwestycja, którą należy zrealizować.
Rozwój kolei dużych prędkości także będzie mieć znaczenie dla działalności portu, choć niebezpośrednie.
– Jest to bardzo ważny projekt, który pozwoli odciążyć z pewnością linie kolejowe towarowe, które biegną do portu w Gdańsku. Udział obsługi kolejowej Portu Gdańsk waha się między 28 a 35 proc., więc w każdym roku rośnie. W tej chwili nasza zdolność obsługi wysyłki pociągów w głąb kraju z portu to jest ponad 50 pociągów dziennie. Z naszej perspektywy jest to więc upłynnienie ruchu do i z portu – mówi ekspert.
Pod względem przeładunków Port Gdańsk zajmuje obecnie drugie miejsce na Bałtyku. Jest też najszybciej rozwijającym się portem ostatniej dekady, ze wzrostem przeładunków sięgającym w tym czasie 170 proc. Jednak ten szybki wzrost pociąga za sobą konieczność dalszych wielomiliardowych inwestycji. Planowane i w trakcie realizacji są już przedsięwzięcia opiewające na ponad 4,2 mld zł.
Czytaj także
- 2024-11-13: Europejscy rolnicy przeciw umowie UE i Mercosur. Obawiają się zalewu taniej żywności z Ameryki Południowej
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-11-04: Resort rolnictwa chce uporządkować kwestię dzierżawy rolniczej. Dzierżawcy mają zyskać dostęp do unijnych dopłat
- 2024-11-15: Rynek roślinnych zamienników nabiału jest wart 640 mln zł. Polski start-up promuje na nim produkty z łubinu
- 2024-10-21: Druga polska prezydencja w Radzie UE okazją na wzmocnienie głosu polskich przedsiębiorców. Teraz ich aktywność w UE jest niewielka
- 2024-10-30: Wydatkowanie funduszy europejskich przez samorządy. Polska chce promować ten model w UE
- 2024-10-22: Wiarygodność ekonomiczna Polski sukcesywnie się pogarsza. To negatywnie wpływa na postrzeganie Polski przez inwestorów
- 2024-10-22: Coraz więcej inwestycji na Mazurach. Skokowy przyrost zabudowy niszczy jednak krajobraz regionu
- 2024-10-28: Ochrona krajobrazu mało istotna w nowych inwestycjach. Mazurskie gminy chcą to zmienić
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Polityka
Akcesja Ukrainy będzie dużym wyzwaniem dla unijnego rolnictwa. Obie strony czeka kilka lat przygotowań
Ukraina ze względu na wielkość terytorium i żyzne grunty jest rolniczą potęgą. Jej przystąpienie do Unii Europejskiej może być wyzwaniem dla całego europejskiego rolnictwa. Pokazały to ostatnie lata, kiedy zwolnienie z ceł ukraińskich produktów zdestabilizowało sytuację rynków rolnych w części krajów. Ukraińskie rolnictwo wciąż nie spełnia unijnych wymagań. Komisja Europejska oceniła gotowość branży rolnej na 2 w sześciopunktowej skali.
Zdrowie
Ochrona zdrowia w Polsce ma być bardziej oparta na jakości. Obowiązująca od roku ustawa zostanie zmieniona
Od października placówki ochrony zdrowia mogą się ubiegać o akredytację na nowych zasadach. Nowe standardy zostały określone we wrześniowym obwieszczeniu resortu zdrowia i dotyczą m.in. kontroli zakażeń, sposobu postępowania z pacjentem w stanach nagłych czy opinii pacjentów z okresu hospitalizacji. Standardy akredytacyjne to uzupełnienie obowiązującej od stycznia br. ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta, która jest istotna dla całego systemu, jednak zdaniem resortu zdrowia wymaga poprawek.
Konsument
Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców
Ponad 60 proc. konsumentów kupiło produkt na podstawie rekomendacji lub promocji przez twórców internetowych. 74 proc. uważa, że treściom przekazywanym przez influencerów można zaufać – wynika z badania EY Future Consumer Index. W Polsce na influencer marketing może trafiać ok. 240–250 mln zł rocznie, a marki widzą ogromny potencjał w takiej współpracy. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się mikroinfluencerzy, czyli osoby posiadające od kilku do kilkudziesięciu tysięcy followersów, ale o silnym zaangażowaniu.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.