Newsy

Szkoły stawiają na antysmogowe działania i edukację. Pomiary zanieczyszczeń powietrza wykonuje prawie 500 placówek, a wkrótce będzie ich tysiąc

2021-06-30  |  06:25

Niska emisja to zanieczyszczenia powietrza pochodzące z domowych pieców grzewczych, które są źródłem wielu chorób, a nawet zgonów. Z powodu schorzeń spowodowanych zanieczyszczeniem powietrza w naszym kraju umiera przedwcześnie ok. 46 tys. osób rocznie. – Szkodliwe substancje wdychamy wszyscy, również dzieci i młodzież, ale młodym, rozwijającym się organizmom smog szkodzi szczególnie. Dlatego NASK – Państwowy Instytut Badawczy w ramach projektu Edukacyjna Sieć Antysmogowa prowadzi działania edukacyjne w szkołach i dzięki sieci monitoringu jakości powietrza ostrzega przed wysokimi stężeniami szkodliwych substancji w okolicy placówek edukacyjnych – mówi Barbara Leśniczak z Państwowego Instytutu Badawczego NASK, kierownik projektu ESA.

– Wśród 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie aż 36 znajduje się w Polsce. Ale nie tylko w tych miastach, które znajdują się na liście WHO, powietrze jest złe. Tam po prostu wykonywane są pomiary, a w rzeczywistości w całej Polsce, w każdej miejscowości stan powietrza jest fatalny, nawet rzekłabym, że toksyczny. Tak samo jest w pobliżu szkół – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Barbara Leśniczak.

Głównym źródłem zanieczyszczeń powietrza jest tzw. niska emisja, czyli szkodliwe pyły i gazy pochodzące głównie z domowych pieców, emitowane na wysokość do 40 m. Liczba przedwczesnych zgonów związanych z tym zjawiskiem wynosi około  46 tys. osób rocznie i od kilku lat utrzymuje się na podobnym poziomie. Mieszkańcy miast przez smog tracą średnio od 8 do 10 miesięcy życia, a wsi – od 6 do 9 miesięcy.

Koszty zdrowotne niskiej emisji związane m.in. z leczeniem chorób wywołanych wdychaniem zanieczyszczonego powietrza czy ze stratą dochodów podczas przebywania na zwolnieniach lekarskich kosztują Polskę co roku od 13 do 30 mld euro. W przeliczeniu na każdego Polaka to od 300 do 800 euro rocznie.

Dzieci są szczególnie narażone na szkodliwy wpływ smogu, bo spędzają na „świeżym” powietrzu więcej czasu niż dorośli, np. w ramach szkolnego WF-u. Z danych Polskiego Alarmu Smogowego wynika jednak, że ponad dwie trzecie szkolnych placów zabaw w całej Polsce znajduje się na terenach silnie zanieczyszczonych.

– Stan powietrza w polskich szkołach jest tak samo zły jak w całej Polsce – podkreśla ekspertka z Państwowego Instytutu Badawczego NASK. – Warto monitorować poziom smogu w szkołach, bo w nich uczą się nasze dzieci, a to właśnie one przyjmują najwięcej zanieczyszczeń w stosunku do swojej masy ciała, ponieważ oddychają z większą częstotliwością, ale też więcej się ruszają, krzyczą, biegają.

Dbanie o czystość powietrza w szkołach jest jednym z celów kampanii edukacyjnej „Pomóżmy dzieciom oddychać lepiej”, której partnerem merytorycznym jest NASK-PIB. W ramach akcji organizatorzy przekażą wybranym szkołom oczyszczacze powietrza. Otrzymają je placówki, których uczniowie są szczególnie narażeni na zanieczyszczenia pyłami PM10 i PM2,5. Pomiary takie – w ramach prowadzonej przez NASK we współpracy z Polskim Alarmem Smogowym Edukacyjnej Sieci Antysmogowej (ESA) – prowadzi ponad 460 szkół w całym kraju, ale już niebawem ma być ich blisko tysiąc.

Każda z tych placówek jest wyposażona w urządzenie pomiarowe, miernik zapylenia, a także w ekrany na zewnątrz budynków informujące o stanie powietrza oraz monitory wewnątrz budynków, pokazujące zarówno stan zanieczyszczenia powietrza, jak i treści edukacyjne.

– Poza tym, że pokazujemy dokładne wskazania z pomiarów, to również umieszczamy ich interpretację. Przykładowo, jeżeli pokazujemy 150 jednostek, to jednocześnie informujemy, że stan powietrza jest bardzo zły. W wielu szkołach na wyświetlaczach pojawiają się także emotikonki, które już z daleka pokazują dzieciom, że jest dobrze – wesoła buźka – lub jest źle – buźka „toksyczna” – wyjaśnia kierownik projektu ESA.

Wszystkie dane, które zbierają mierniki, są agregowane na serwerach, przetwarzane, a następnie prezentowane na portalu esa.nask.pl. Poza mapą cyfrową, która pokazuje rozmieszczenie i układ zanieczyszczenia, każda szkoła ma osobne wykresy poziomów zanieczyszczeń, jak również wilgotności powietrza i temperatury.

– Wszystkie te dane – bieżące i archiwalne – są przechowywane na naszych serwerach, a dzieci, młodzież i dorośli mają do nich dostęp. Zarówno dane dotyczące zanieczyszczeń, czyli zapylenia pyłami PM10, PM2,5, jak i wilgotności czy temperatury, bo te wszystkie dane są skorelowane ze sobą. Można je pobrać i analizować w szkołach, tworzyć wraz z dziećmi pierwsze modele matematyczne, podejmować próby programowania i analizy trendów. Poza tym na portalu jest mnóstwo treści edukacyjnych, np. na temat wpływu zanieczyszczeń na mózg człowieka, zdrowie, lub praktycznych informacji, jak unikać smogu – wymienia Barbara Leśniczak.

Również kampania „Pomóżmy dzieciom oddychać lepiej” mocno akcentuje aspekt edukacyjny, bo dodatkowym kryterium wyboru nagrodzonych oczyszczaczami szkół było ich zaangażowanie w program ESA i podejmowanie działań upowszechniających wiedzę na temat jakości powietrza.

W ramach Edukacyjnej Sieci Antysmogowej prowadzone są lekcje na temat zanieczyszczenia powietrza i jego wpływu na zdrowie. Efektem tych działań ma być zmiana nawyków i podejścia do czystości powietrza nie tylko wśród dzieci, lecz także dorosłych, ponieważ w materiałach edukacyjnych projektu zawarte są również treści dla rodziców i dziadków. Organizatorzy projektu ESA liczą na to, że dzięki temu część z nich – żeby nie narażać siebie i dzieci na szkodliwe działanie smogu – zdecyduje się np. na wymianę przestarzałego pieca. Aktywizacja lokalnej społeczności nierzadko wpływa też na inicjowanie działań lokalnych władz na rzecz ochrony środowiska.

– Dzięki temu, że dzieci organizują marsze, happeningi, konkursy i spotkania dla społeczności lokalnych, widać, że faktycznie dostrzegają problem zanieczyszczenia powietrza, że mają już nie tylko dużą świadomość, ale też olbrzymią potrzebę działania na rzecz najbliższego otoczenia i chęć dokonania zmiany na lepsze – podsumowuje kierownik projektu ESA.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze

Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.

Infrastruktura

Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach

W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.

Konsument

Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.