Mówi: | dr Małgorzata Gałązka-Sobotka |
Funkcja: | dyrektor Centrum Kształcenia Podyplomowego |
Firma: | Uczelnia Łazarskiego |
Uczelnie prywatne coraz chętniej nawiązują współpracę z biznesem
Łatwiejszy proces decyzyjny i większa elastyczność sprawiają, że uczelnie prywatne mają więcej możliwości współpracy z przedsiębiorstwami niż uczelnie publiczne. Obie strony coraz chętniej taką współpracę nawiązują. Dla szkół to szansa na bardziej atrakcyjne kierunki i programy studiów. Dla firm to okazja, by pozyskać dobrze wykształconych pracowników.
– Uczelnie prywatne mają większą elastyczność w rozwoju relacji z biznesem niż publiczne ze względu na elastyczność struktur organizacyjnych, łatwiejszy proces decyzyjny w podejmowaniu decyzji o uruchomieniu kierunku – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Centrum Kształcenia Podyplomowego z Uczelni Łazarskiego. – To są najczęściej też mniejsze organizacje niż uniwersytety, które mają bardzo rozbudowane rady wydziału, senat, przez co ten proces jest tam zdecydowanie bardziej skomplikowany.
Jak podkreśla, problemem może też być pokusa, by program – tworzony przy współpracy z biznesem – był realizowany przez kadrę wykładowców na stałe pracujących na danej uczelni. To nie zawsze jest zgodne z tym, czego oczekują pracodawcy, czyli zleceniodawcy.
– Oni, mówiąc o współpracy, stawiają, jak to w biznesie jest normą, pewne oczekiwania wobec programu czy sposobu jego realizacji. Żeby mogło dochodzić do tej symbiozy, dwie strony muszą być otwarte na swoje potrzeby i na swoje oczekiwania – podkreśla Gałązka-Sobotka.
Biznes współuczestniczy w tworzeniu oferty Uczelni Łazarskiego. Mowa tu o studiach licencjackich, magisterskich i podyplomowych. Dzięki takiej kooperacji proces nauczania bardziej dostosowany jest do wymagań rynku pracy, a pracodawcy mają dostęp do wykwalifikowanej kadry.
– Mamy bardzo dobre doświadczenia ze współpracy z biznesem – mówi dr Małgorzata Gałązka-Sobotka. – Większość naszych kierunków studiów podyplomowych tworzona jest we współpracy z pracodawcami, przedsiębiorcami, izbami ich zrzeszającymi bądź po prostu przedstawicielami biznesu, którzy w roli kierowników studiów i wykładowców pełnią rolę łącznika pomiędzy środowiskiem biznesu, które ma pewne oczekiwania, a środowiskiem akademickim, które ma z kolei dostęp do najnowszej wiedzy.
Dobre doświadczenia ze współpracy wynikają z modelu współpracy przyjętego przez uczelnię i przedstawicieli biznesu. Jak podkreśla ekspertka, do tego potrzebna jest duża doza zaufania z obu stron.
– Pracodawca musi ufać uczelni, powierzając jej swoją wiedzę i angażując pracowników w proces kształcenia czy identyfikowania potrzeb, jakie są przesłanką do budowania programu – mówi dr Gałązka-Sobotka. – Ale także środowisko akademickie powinno chcieć sięgać po tę wiedzę. Jak widzimy z praktyki innych ośrodków naukowych, nie zawsze to się udaje.
Zdaniem dyrektor Centrum Kształcenia Podyplomowego na Uczelni Łazarskiego niepowodzenia kooperacji świata biznesu ze środowiskiem akademickim mogą wynikać z tego, że często uczelnia aż nadto chroni swoją autonomię i w dostatecznym stopniu nie wprowadza zaleceń przedsiębiorców do swoich programów. W związku z tym rekomendacje biznesu często nie znajdują urzeczywistnienia w procesie dydaktycznym.
– Zaproponowaliśmy od samego początku otwartą formułę – tłumaczy dr Gałązka-Sobotka. – Staramy się bardzo krytycznie analizować problem, identyfikować potrzebę, jaka jest na rynku i znaleźć sposób na jej zaspokojenie, nie próbując jednocześnie maksymalizować naszych organizacyjnych potrzeb czy celów.
Wspólnym celem przy współpracy powinno być dostarczenie na rynek pracy wykwalifikowanej kadry, na którą będzie zapotrzebowanie.
– Zasadniczą przesłanką biznesu nie jest wcale wizja rozwoju szkolnictwa wyższego, tylko zaspokojenie swojego strategicznego celu, jakim jest poprawa jakości kandydata do pracy – informuje dr Małgorzata Gałązka-Sobotka. – W związku z tym nasze studia to przestrzeń rekrutacyjna, miejsce, w którym podczas studiów można pozyskać jednocześnie pracę. Wśród wykładowców są potencjalni pracodawcy, którzy wsłuchując się i obserwując naszych słuchaczy, mają z tyłu głowy cel, jaki im przyświeca, czyli pozyskanie ciekawych, nowych osób do pracy.
Jak wynika z danych Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego na rok akademicki 2014-2015 przyjęto łącznie ponad 462 tys. osób. W uczelniach publicznych będzie kontynuować naukę ponad 256 tys. maturzystów, o 2,1 proc. mniej niż rok wcześniej. W przypadku placówek niepublicznych spadek był większy i wyniósł blisko 10 proc. Na rok akademicki 2014-2015 przyjęto tam blisko 69 tys. osób (rok wcześniej spadek wyniósł 17 proc.). Nowe programy studiów, tworzone przy współpracy z biznesem, uczelnie traktują jako sposób na przyciągnięcie większej liczby studentów.
Czytaj także
- 2024-07-11: Farmaceuci z coraz większą rolą w opiece zdrowotnej. Apteki zasilają budżet olbrzymią kwotą [DEPESZA]
- 2024-07-15: Rynek znów wierzy w obniżki stóp w USA po wakacjach, w Polsce się na nie nie zanosi. To zwiastuje umocnienie złotego, osłabienie dolara i wzrost cen złota
- 2024-07-19: Investors TFI: Hossa na giełdach nie skończy się przed 2026 rokiem. Wszystko będzie zależeć od trendu na Wall Street
- 2024-07-17: Prace nad przepisami o asystencji osobistej na ostatniej prostej. Pomoże ona zaktywizować zawodowo osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunów
- 2024-07-03: Na rynku kapitałowym brakuje indywidualnych inwestorów. Nowe regulacje UE mają pobudzić ich zaangażowanie
- 2024-06-20: Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje edukację. Rynek takich rozwiązań będzie rósł w tempie prawie 40 proc. rocznie
- 2024-07-02: Cudzoziemcy odgrywają coraz większą rolę na polskim rynku pracy. Firmy wciąż obawiają się skomplikowanych i długotrwałych procedur
- 2024-07-16: Handel odczuwa kryzys demograficzny. Pracownicy zagraniczni i automatyzacja sposobem na niedobór kadr
- 2024-06-19: Ojcowie coraz częściej wykorzystują urlopy rodzicielskie. Wciąż jednak wiele zależy od podejścia pracodawców
- 2024-06-18: Mimo wysokich cen mieszkań i stóp procentowych zainteresowanie kredytami hipotecznymi rośnie. Banki apelują o uproszczenie i ucyfrowienie procedur
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em
Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.
Problemy społeczne
Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki
Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie, a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.
Ochrona środowiska
Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy
Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.