B. Zdrojewski: ograniczyliśmy przede wszystkim te inwestycje, które groziły gigantycznymi kosztami

Zaciskanie pasa nie ominie Ministerstwa Kultury. Resort doskonale wie, jak ciąć wydatki, bo nie pierwszy raz stoi przed takim zadaniem.

 - W Ministerstwie Kultury tę prace zaczęliśmy 4 lata temu, więc można powiedzieć, że jesteśmy na ostatnim etapie, a nie na pierwszym przygotowywania się do warunków nieco trudniejszych. Przypomnę, ograniczyliśmy przede wszystkim te inwestycje, które groziły gigantycznymi kosztami utrzymania po ich ewentualnym otwarciu. To są różne inwestycje. Udało się je wykreślić z wykazu przed ich rozpoczęciem w związku z tym nie odczuliśmy, ani straty, ani żalu – zapewnia minister Zdrojewski.

Ministerstwo zmniejszyło też koszty funkcjonowania instytucji kultury, które miały wysokie koszty stałe, a do tego wciąż rosnące. Ministerstwo planuje skupić się na pozyskiwaniu środków finansowych z różnych źródeł.

 - I tych biznesowych, i od tych, którzy odwiedzają instytucje. Tak, aby sytuacja, kondycja instytucji artystycznych w czasie mniejszej aktywności nie została pogorszona.

Kultura w ciągu 2 lat stała się liderem absorbcji środków unijnych.

 - Tych pieniędzy jest sporo. W związku z tym jesteśmy też nagradzani za wykonanie. Przypomnę, Ministerstwo Kultury partycypuje w podziale rezerwy krajowej, jak i również otrzymaliśmy środki z Europejskiego Obszaru Gospodarczego – Fundusze Norweskie – 67 milionów euro dodatkowo. Właśnie dlatego, że te przedsięwzięcia, które realizowaliśmy przez parę lat zostały tak wysoko ocenione – przekonuje minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.