Newsy

Konfederacja Lewiatan: Nowelizacja ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa niezgodna z prawem międzynarodowym. Może oznaczać olbrzymie straty dla Skarbu Państwa [DEPESZA]

2021-02-05  |  06:25
Wszystkie newsy

Zgodnie z projektowaną nowelizacją ustawy o KSC, nad którą rząd pracuje od ponad pół roku, to kryteria narodowościowe i polityczne będą w dużej mierze decydować o tym, czy dana firma technologiczna zostanie wykluczona z polskiego rynku. Prawnicy podkreślają, że stoi to w sprzeczności z międzynarodowymi przepisami dotyczącymi wolnego handlu i swobody prowadzenia działalności gospodarczej. – Dyskryminowanie dostawców oparte na trudnym do udowodnienia poziomie niebezpieczeństwa ich sprzętu, tylko z uwagi na kraj ich pochodzenia, trudno będzie obronić na gruncie prawa międzynarodowego. Wygrane przez wykluczonych dostawców spory międzynarodowe to olbrzymie straty dla Skarbu Państwa – uważa Aleksandra Musielak z Konfederacji Lewiatan. 

Nowelizacja ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa będzie mieć duże przełożenie na wdrażanie w Polsce technologii 5G oraz wybór dostawców sprzętu i oprogramowania dla nowego standardu. Bez jej uchwalenia nie ruszy też aukcja UKE na częstotliwości niezbędne dla budowy polskiej sieci 5G. Prace nad nowelizacją trwają od co najmniej pół roku, a w międzyczasie zgłoszono do niej kilkaset uwag. Druga propozycja zmian w tym akcie prawnym z 20 stycznia br. wywołała kolejne kontrowersje.

Zastrzeżenia ekspertów, prawników i podmiotów z branży telekomunikacyjnej budzą m.in. zapisy, które pozwalają wykluczyć z polskiego rynku niektórych dostawców infrastruktury na podstawie kryteriów politycznych i narodowościowych.

– Projektodawca zrezygnował z rzeczowych, obiektywnych technicznych kryteriów oceny sprzętu i oprogramowania – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Aleksandra Musielak z Departamentu Prawa Gospodarczego Konfederacji Lewiatan. – W trakcie oceny dostawców Kolegium ds. Cyberbezpieczeństwa będzie kierować się w dużej mierze kryteriami politycznymi, w tym m.in. prawdopodobieństwem, z jakim dostawca sprzętu lub oprogramowania znajduje się pod kontrolą państwa spoza Unii Europejskiej lub NATO czy stopniem i rodzajem powiązań pomiędzy dostawcą sprzętu lub oprogramowania i tym państwem.

Pierwsza propozycja nowelizacji zawierała nawet zapisy pozwalające wykluczyć z rynku firmę pochodzącą z kraju, w którym nie są przestrzegane prawa człowieka. Po licznych uwagach z rynku rząd wycofał się z tego zapisu, jednak w projekcie pozostawił szereg innych, uznaniowych kryteriów, które – jak wskazują eksperci – są wymierzone przede wszystkim w firmy technologiczne z Chin.

Firmy, które na ich podstawie zostaną uznane za poważne zagrożenie dla krajowego cyberbezpieczeństwa, czyli za tzw. dostawców wysokiego ryzyka, zostaną odcięte od kontraktów na budowę sieci 5G. Nie będą się też mogły odwołać od decyzji, ponieważ projektowane przepisy nie zawierają odpowiednich, zgodnych z Kodeksem postępowania administracyjnego, narzędzi prawnych w tym zakresie. Ponadto operatorzy telekomunikacyjni korzystający z usług bądź sprzętu tzw. dostawców wysokiego ryzyka będą zobowiązani pozbyć się ich w ciągu pięciu–siedmiu lat. Między innymi z tego powodu rynek telekomunikacyjny wielokrotnie apelował już o wprowadzenie bardziej mierzalnych, merytorycznych kryteriów oceny dostawców, opartych m.in. na technicznych parametrach czy certyfikacji bezpieczeństwa.

Zdaniem ekspertki nowy projekt zmian w ustawie o KSC jest wątpliwy z punktu widzenia jego zgodności z międzynarodowymi i unijnymi przepisami dotyczącymi m.in. wolnego handlu i swobody prowadzenia działalności gospodarczej. Chodzi m.in. o art. 49 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, który zakazuje m.in. ograniczania swobody przedsiębiorczości.

– W uzasadnieniu projektu oraz ocenie skutków regulacji nie podjęto analizy skutków w stosunku do zobowiązań Polski wynikających z przepisów prawa międzynarodowego, w szczególności porozumienia o wolnym handlu GATT, a także bilateralnych porozumień inwestycyjnych, na co zwracano uwagę już na etapie konsultacji publicznych. Projekt budzi też wątpliwości co do zgodności z przepisami UE, w szczególności w zakresie tzw. stanowiska 5G Toolbox – wymienia Aleksandra Musielak.

Projektowane przepisy budzą też wątpliwości z punktu widzenia Europejskiej konwencji praw człowieka czy Karty praw podstawowych Unii Europejskiej, która stanowi, że „każdy jest równy wobec prawa” (art. 20) oraz zabrania się „wszelkiej dyskryminacji ze względu na narodowość” (art. 21 ust. 2).

Projekt nowelizacji prawdopodobnie będzie wymagać też notyfikacji Komisji Europejskiej. Ten obowiązek wynika z rozporządzenia Rady Ministrów z 23 grudnia 2002 roku w sprawie sposobu funkcjonowania krajowego systemu notyfikacji norm i aktów prawnych. To oznacza, że – ze względu na wskazywane wątpliwości legislacyjne – projekt może utknąć na poziomie KE.

Ekspertka z Konfederacji Lewiatan wskazuje także, że wdrożenie noweli w obecnym kształcie – z mechanizmem zaprojektowanym w celu wykluczenia konkretnych dostawców – może budzić obawy inwestorów, czy np. nie zostaną nagle wykluczeni z polskiego rynku ze względu na kraj pochodzenia.

– To także obniżenie prestiżu Polski na arenie międzynarodowej. Samo wszczęcie sporu może być sygnałem dla inwestorów zagranicznych, że w Polsce mogą mieć do czynienia z niestabilnym ekosystemem prawnym i ekonomicznym – podkreśla.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

 Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Infrastruktura

Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

IT i technologie

Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.