Newsy

Potęgą eksportową nie będziemy. Tylko 6 proc. małych i średnich firm ma sklep internetowy w innej wersji językowej

2012-12-18  |  06:20

Handel w internecie rozwija się w Polsce najszybciej w Europie i to głównie dzięki niemu małe firmy mają szansę na zdobycie zagranicznych rynków. Jednak jak pokazują badania, połowa polskich przedsiębiorców nie jest świadoma możliwości związanych z promocją i sprzedażą, jakie daje sieć. Przegrywa więc w starciu z innymi krajami.

Z raportu Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową wynika, że uczestnictwo firm w e-handlu na rynku wewnętrznym jest niższe niż unijna średnia.

Większość firm korzysta z internetu tylko do podstawowych zadań, np. 93 proc. z nich wysyła e-maile, jednocześnie mniej niż połowa (42 proc.) przeszukuje zagraniczny internet, a zaledwie 6 proc. ma sklep internetowy w innej wersji językowej. Z badania „Internetowa Rewolucja” Millward Brown SMG/KRC wynika również, że pomimo że o internetowym tłumaczu wie 85 proc. firm, to korzysta z niego zaledwie 55 proc.

Powodów, dla których polscy przedsiębiorcy nie chcą, boją się lub nie wiedzą, że mogą zabiegać o zagranicznych klientów, jest wiele. Z analiz wynika, że najczęściej ich właściciele uważają, że te są zbyt małe, by podbijać zagraniczne rynki, a konkurencja za granicą zbyt duża. Ale specjaliści przekonują, że wielkość firmy nie ma tu znaczenia.

Weźmy przykład firmy Medieval Market, która sprzedaje różne stroje średniowieczne dla hobbystów. Proszę sobie wyobrazić, że są gdzieś potencjalni konsumenci, oni są rozproszeni po całym świecie. Chodząc po stronach w Nowej Zelandii, Australii, bo takich klientów ma ta firma, nagle odnajdują stronę firmy z Polski przygotowaną po angielsku. Okazuje się, że mogą kupić replikę średniowiecznego namiotu. Kupują i nie przeszkadza im, że to jest firma z bardzo daleka wskazuje Artur Waliszewski, dyrektor Google Polska.

Przedsiębiorców powstrzymuje również brak kontaktów za granicą i obawa przed problemami językowymi, jak czytamy w raporcie Millward Brown SMG/KRC.

Przedsiębiorców powinien zachęcić znacznie niższy próg wejścia niż przy innych formach promocji.

 – Gdybyśmy chcieli zrobić kampanię w telewizji we Francji, to musielibyśmy liczyć się naprawdę z dużymi kosztami na początek. Jeżeli chcemy zrobić w internecie, możemy najpierw zacząć na malutką skalę, bardzo precyzyjnie zobaczyć, jak to działa, a następnie zwiększyć skalę i systematycznie krok po kroku rozwijać swoją działalność bez większej inwestycji na początek – mówi Agencji Informacyjnej Newseria dyrektor Google Polska.

Z promocją także na bakier

Jeszcze gorzej wygląda kwestia reklamy za granicą. Zaledwie 13 proc. krajowych firm eksportujących produkty bądź usługi reklamuje się w językach innych niż polski, a jedynie 10 proc. w ogóle planuje takie działania. Tymczasem, jak twierdzą organizatorzy Internetowej Rewolucji bez Granic  – Google, Home.pl i PKPP Lewiatan – wiele barier można zniwelować wykorzystując dostępne narzędzia internetowe. 

Dlatego też małym i średnim przedsiębiorcom proponują bezpłatne stworzenie wizytówki na mapach Google i profesjonalnej strony internetowej w domenie .eu, a także przetestowanie reklamy w wyszukiwarce w 26 językach obcych. Dodatkowo przedsiębiorcy mogą także bezpłatnie skorzystać z takich usług jak tłumacz Google lub liczyć na wsparcie ekspertów przez 3 miesiące od uruchomienia kampanii.

 – Sam pakiet, by być w internecie, mieć stronę internetową to są naprawdę niewielkie koszty – podkreśla dyrektor Google Polska.

Przekonuje przy tym, że nie ma takiego produktu, usługi czy działalności biznesowej, która nie powinna mieć swojej strategii internetowej: – Znikają też miejsca, w których nie ma internetu. Mamy internet już w naszych telefonach, na tabletach, komputerach. Za chwilę będziemy go mieli na telewizorach. Wszystko będzie w internecie, a internet będzie wszędzie.

Prognozy PKPP Lewiatan zakładają, że polskie firmy z sektora małych i średnich przedsiębiorstw nadal bardzo ostrożnie będą prowadzić swoją działalność on-line. W latach 2012-13 tylko 11,6 proc. z nich będzie sprzedawać zagranicę swoje produkty i usługi.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Gminy obawiają się wysokich kar za nieosiągnięcie poziomów recyklingu odpadów. Apelują o szybkie wprowadzenie zasady „zanieczyszczający płaci”

Polska jest ostatnim krajem Unii Europejskiej, który nie wdrożył jeszcze systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP). W efekcie koszty zagospodarowania odpadów opakowaniowych obecnie ponoszą głównie mieszkańcy, a odpowiedzialność organizacyjną – gminy. To na nich spoczywa też obowiązek osiągania określonych prawem poziomów odpadów poddanych recyklingowi. W tym roku wiele z gmin może mieć z tym problem, a to oznacza groźbę kar. Wprowadzenie systemu kaucyjnego bez wcześniejszego albo równoległego wprowadzenia ROP może oznaczać dalsze problemy gmin. – Konieczne jest uszczelnienie systemu – podkreśla Olga Goitowska z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Prawo

Cudzoziemcy odgrywają coraz większą rolę na polskim rynku pracy. Firmy wciąż obawiają się skomplikowanych i długotrwałych procedur

Liczba pracowników z zagranicy zarejestrowanych w ZUS-ie w ciągu ostatniej dekady wzrosła kilkukrotnie. Zdecydowanie szybciej przybywa w tej grupie obywateli spoza Unii Europejskiej, nie tylko z Ukrainy, Białorusi i Kaukazu, ale też z Azji Południowo-Wschodniej, Afryki czy Ameryki Południowej. W przyszłości potrzeba zatrudniania obcokrajowców będzie coraz większa ze względu na kurczącą się liczbę osób w wieku produkcyjnym. Dlatego firmy podkreślają potrzebę uproszczenia procedur dopuszczających pracowników z krajów trzecich i skrócenia czasu ich procedowania.

Transport

Warszawa pracuje nad rewolucją biletową. Nowy system pozwoli płacić tylko za faktyczny czas podróży lub przejechane kilometry

W stolicy trwają prace nad nowym systemem biletowym. Zamiast karty miejskiej, na której kodowane są wszystkie dane, powstanie centralne konto pasażera, dostępne z komputera i aplikacji mobilnej. Zniknie konieczność skanowania kodów QR w pojazdach, a wprowadzony ma zostać nowy system naliczania opłat za przejazd, wzorowany na obowiązującym m.in. w Londynie.  – Zależy nam, żeby pasażer nie zastanawiał się, jaki bilet kupić, a podróż jego była rozliczana optymalnie, bo o to tu głównie chodzi – przekonuje Agnieszka Siekierska-Otłowska, dyrektorka Pionu Handlowego ZTM w Warszawie.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.