Mówi: | Jarosław Bucoń, starszy menadżer, Sollers Consulting Tomasz Kotecki, starszy konsultant, Sollers Consulting |
Szybko rośnie liczba nowych rodzajów polis. To wymusza na ubezpieczycielach inwestycje w nowoczesne narzędzia informatyczne
Ubezpieczenia zwierząt domowych, sprzętu mobilnego czy polisy od ukąszenia kleszcza – liczba nowych produktów ubezpieczeniowych gwałtownie rośnie. To wynik zmieniającego się rynku i potrzeb klientów. Aby skutecznie wprowadzić je na rynek i nimi zarządzać, ubezpieczyciele potrzebują odpowiednich narzędzi informatycznych – przekonują eksperci Sollers Consulting. Przyszłością są platformy, które umożliwią klientom samodzielny zakup polis. Bez takich narzędzi ubezpieczyciele mogą mieć problem z utrzymaniem się na rynku.
– Nowoczesny rynek ubezpieczeniowy charakteryzuje się gwałtownym wzrostem liczby produktów ubezpieczeniowych. Dlatego też niezbędne dla ubezpieczycieli są narzędzia do szybkiego wprowadzania na rynek nowych produktów, zarządzania nimi i ich testowania. Bez narzędzi wspomagających ten proces ubezpieczyciele zostaną z kilkoma produktami, które nie będą zaspokajały potrzeb klientów, a więc będą mieli problem z utrzymaniem się na rynku – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jarosław Bucoń, starszy menadżer w Sollers Consulting, firmie specjalizującej się w rozwiązaniach IT dla sektora finansowego.
Zmiany w otoczeniu rynkowym, postęp technologiczny i rozwój narzędzi cyfrowych wymuszają na branży ubezpieczeniowej innowacyjne podejście i konieczność szybkiej adaptacji. Stąd od kilku lat w ubezpieczeniach rozwija się nowy segment, tzw. insurtech. Z raportu firmy Gartner wynika, że już 2/3 największych światowych firm ubezpieczeniowych zainwestowało w start-upy, które wykorzystują nowe technologie i oferują całkiem nowe rozwiązania.
– Dzięki temu klienci mają znacznie szerszą ofertę produktową, niż znamy to z dzisiejszego rynku. Na zachodzie Europy widać już, że branża insurtech, która zajmuje się wprowadzaniem innowacji do ubezpieczeń, generuje coraz bardziej pomysłowe produkty. Czy będą to ubezpieczenia dla zwierząt domowych, czy ubezpieczenia od ukąszenia kleszcza, pomysłów jest bardzo wiele. Żeby je wszystkie wprowadzić i przetestować, trzeba naprawdę solidnego zaplecza informatycznego – przekonuje Bucoń.
W Polsce wciąż jeszcze większość ubezpieczeń sprzedawanych jest bezpośrednio przez firmy, agentów czy brokerów. Choć lubimy nowe rozwiązania, a pod względem wykorzystania bankowości internetowej czy mobilnej należymy do czołówki europejskiej, to w internecie kupujemy wciąż mało produktów ubezpieczeniowych. Sytuacja będzie się jednak zmieniać – konieczny jest tylko rozwój narzędzi do ich sprzedaży.
– Nasi ubezpieczyciele nadal jeszcze mają mało narzędzi do kupowania polisy online czy do sprzedaży w sieci ubezpieczeń, które oferują swoim pośrednikom czy klientom. Polacy lubią takie narzędzia, ale ubezpieczyciele jeszcze nie do końca je dostarczają – ocenia Jarosław Bucoń.
Zaprojektowane przez Sollers Consulting narzędzie RIFE (Responsive Integrable Front End) pozwala na szybkie wdrożenie nowych produktów na rynek i dopasowanie ich do potrzeb poszczególnych firm i ich klientów.
– Klient może dzięki temu wybrać produkt, który rzeczywiście w pełni odpowiada jego potrzebom. Jednocześnie dzięki ergonomicznemu zaprojektowaniu tego portalu i licznym podpowiedziom dla sprzedawców klient otrzymuje jednakowe wsparcie, niezależnie od tego, czy współpracuje ze sprzedawcą, który jest doświadczony, czy z takim, który jest zupełnie początkujący – tłumaczy Tomasz Kotecki, starszy konsultant w Sollers Consulting.
Dodatkowo wsparcie to jest możliwe w każdym kanale dystrybucji. Pierwsze wdrożenie systemu na polskim rynku już miało miejsce. Jak wskazuje Tomasz Kotecki, firma skupia się obecnie na pozyskaniu kolejnych klientów w Polsce, ale plany rozwoju są znacznie ambitniejsze.
– Naszym strategicznym celem jest to, żeby system RIFE stał się rozpoznawalny w całej Europie. Wierzymy, że dzięki doświadczeniom z międzynarodowych projektów, które od 17 lat prowadzimy, jesteśmy w stanie z naszym systemem zaproponować wymierną wartość dodaną w każdym europejskim kraju, a przy okazji pokazać, że polskie ubezpieczenia są naprawdę innowacyjne – zapowiada Tomasz Kotecki.
Czytaj także
- 2024-11-25: Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-11-19: Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-10-29: Technologia wirtualnych bliźniaków rewolucjonizuje produkcję w firmach. Pomaga im też ograniczać ślad węglowy produktów
- 2024-10-25: Obrót elektroniką z drugiej ręki sprzyja środowisku. Polacy coraz chętniej sięgają po używane i odnowione smartfony
- 2024-10-14: Wyniki sprzedaży elektryków w Polsce jedne z najniższych w Europie. Eksperci widzą jednak duży potencjał
- 2024-10-01: Miasta stawiają na cyfryzację i inteligentne rozwiązania. To zwiększa ich atrakcyjność dla mieszkańców i inwestorów
- 2024-09-26: Polska prezydencja w Radzie UE będzie szansą na kształtowanie polityki gospodarczej Unii. Przedsiębiorcy mają swoje oczekiwania
- 2024-09-16: Konsumenci coraz częściej sięgają po ryby ze zrównoważonych połowów. Sprzedaż certyfikowanych produktów sięga 18 tys. t
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Rolnictwo
Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.
Prawo
Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów
Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.
Ochrona środowiska
Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.