Mówi: | Krzysztof Tyl |
Funkcja: | dyrektor Centrum Kompetencyjnego Security & Business Continuity |
Firma: | Qumak SA |
W 2017 r. prognozowany jest wzrost cyberataków. Nakłady firm na cyberbezpieczeństwo będą rosły
Branża zajmująca się bezpieczeństwem w cyberprzestrzeni w bieżącym roku spodziewa się narastających wyzwań związanych z ochroną danych i infrastruktury IT. Z raportu EY wynika, że ponad połowa firm miała w ostatnim czasie do czynienia z naruszeniem cyberbezpieczeństwa. Jednocześnie blisko 90 proc. badanych członków zarządów i kadr kierowniczych nie ufa zabezpieczeniom w swoich organizacjach. Eksperci oczekują, że firmy będą wzmacniać infrastrukturę krytyczną lub szukać pomocy w wyspecjalizowanym outsourcingu cyberusług.
– W 2017 roku należy się spodziewać wzrostu projektów związanych z bezpieczeństwem infrastruktury krytycznej oraz systemów zarządzania automatyką opartych o technologię SCADA [system nadzorujący przebieg procesu technologicznego lub produkcyjnego – red.]. Wynika to ze wzrostu zagrożenia związanego ze szpiegostwem i terroryzmem, w tym cyberterroryzmem. Przykładem obrazującym skalę cyberataków jest atak na elektrownię atomową na Ukrainie w zeszłym roku, w wyniku którego ponad milion osób nie miało dostępu do prądu przez kilka godzin – mówi agencji Newseria Biznes Krzysztof Tyl, Dyrektor Centrum Kompetencyjnego Security & Business Continuity w Qumak S.A.
Firma Check Point w swoim raporcie na 2017 r. spodziewa się dalszego rozprzestrzeniania cyberataków, w tym na przemysłowy IoT. W ocenie analityków firmy przenikanie się technologii informacyjnych (IT) i technologii operacyjnej (OT) czynią oba środowiska bardziej narażonymi na ataki hakerów, gdyż wiele krytycznych systemów sterowania przemysłowego jest otwartych na dostęp do internetu.
– W tym roku należy się spodziewać projektów mających na celu dostosowanie infrastruktury bezpieczeństwa i procedur wewnątrz firmy do regulacji, które będą wprowadzane. Mowa tu o regulacji unijnej dotyczącej ochrony danych osobowych znanej pod skrótem GDPR. Nakłada ona na firmy wiele obowiązków, ale także wymaga zmian w infrastrukturze i systemach teleinformatycznych – wskazuje Tyl.
Z badania przeprowadzonego przez Ipsos na zlecenie Intela wynika, że połowa dużych firm w Polsce chce zwiększyć nakłady na cyberbezpieczeństwo w ciągu najbliższych dwóch lat. Około 30 proc. badanych firm przyznało, że zanotowało naruszenie bezpieczeństwa informatycznego w ciągu ostatnich miesięcy.
– Jednym ze sposobów rozwiązania problemu z dostosowaniem firmy do nowych regulacji, ale także do lepszego zarządzania bezpieczeństwem, jest budowa centrum zarządzania bezpieczeństwem, tzw. security operation center – mówi Tyl. – Takie centra składają się z kilku głównych elementów. Pierwszym z nich są ludzie, którzy analizują ataki występujące w organizacji, drugim – procesy i procedury, według których firma postępuje w obliczu zagrożenia. Trzecim elementem centrów zarządzania bezpieczeństwem są odpowiednie narzędzia i stałe monitorowanie stanu bezpieczeństwa infrastruktury, systemów i aplikacji.
Według raportu Intela 60 proc. dużych firm w Polsce ma przygotowany scenariusz postępowania na wypadek incydentu naruszenia bezpieczeństwa. Tymczasem menedżerowie IT w dużych polskich firmach optymistycznie podchodzą do poziomu zabezpieczeń informatycznych w swoich firmach. Aż 86 proc. z nich ocenia, że ten poziom jest co najmniej wysoki, gdyż ich firmy mają centralne zarządzanie polityką bezpieczeństwa IT.
Jak wynika z raportu EY, globalne organizacje przyznają, że nie są w stanie przewidzieć i odeprzeć skomplikowanego cyberataku oraz skutecznie przeciwdziałać cyberzagrożeniom XXI wieku. Dodatkowo, zbyt małe budżety, a co za tym idzie – niewystarczające inwestycje w bezpieczeństwo – stanowią rosnące wyzwanie.
– Duże firmy budują centra zarządzania bezpieczeństwem samodzielnie, w ramach projektów własnych. Średnie i małe firmy, które nie mają tak dużych budżetów, mogą skorzystać z powstających centrów usług wspólnych, kupując tym samym usługi bezpieczeństwa od firm w tym się specjalizujących – wskazuje Tyl.
Jak podkreśla, zlecanie usług cyberbezpieczeństwa na zewnątrz ma wiele zalet.
– Dzięki nim przedsiębiorcy uzyskują dostęp do wiedzy eksperckiej, do procedur, procesów i narzędzi umożliwiających zarządzanie bezpieczeństwem w ich organizacji – wskazuje ekspert Qumaka.
Korzyści finansowe dla klientów wiążą się z tym, że pracujący 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu zespół monitoruje bezpieczeństwo w kilku przedsiębiorstwach, a nie jest on dedykowany jednej organizacji.
Zdaniem Krzysztofa Tyla na wzrost cyberzagrożeń, choć w mniejszej skali niż w biznesie, muszą być przygotowani także indywidualni użytkownicy sieci. Celem przestępców mogą być urządzenia podłączone do sieci, tzw. internet rzeczy.
– Przykładem takiego ataku może być przełamanie zabezpieczeń urządzenia IoT i dostęp do informacji dotyczących danych osobowych lub karty kredytowej. Dzięki temu atakujący uzyska dostęp do naszych finansów. Równie dużym zagrożeniem jest przejęcie kontroli nad takimi urządzeniami – przestrzega Krzysztof Tyl.
Czytaj także
- 2024-11-22: Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-10-10: Niewystarczające finansowanie polskiej nauki. Badacze rezygnują albo wyjeżdżają za granicę
- 2024-10-10: Już sześciolatki korzystają z bankowości elektronicznej. Często nie są świadome cyberzagrożeń
- 2024-10-11: Szpitale pracują nad poprawą jakości opieki nad pacjentami. Do wzmocnienia są kwestie bezpieczeństwa i redukcja zdarzeń niepożądanych
- 2024-08-22: Duży zastrzyk finansowy dla sektora zdrowia z KPO. Około 1,2 mld zł trafi na część badawczo-rozwojową i Centra Wsparcia Badań Klinicznych
- 2024-08-20: Nowa dyrektywa będzie wymagać od korporacji należytej staranności w zrównoważonym rozwoju. Duży nacisk położono na prawa człowieka
- 2024-09-04: Firmy coraz odpowiedzialniej podchodzą do obrotu danymi i e-dokumentami. Rośnie popularność usług, które go zabezpieczają
- 2024-07-29: Załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego ćwiczą techniki zabiegowe ratujące życie pacjentów. W centrum szkoleniowym odwzorowywane są najcięższe przypadki
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Rolnictwo
Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.
Prawo
Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów
Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.
Ochrona środowiska
Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.