Newsy

Polskie browary produkują blisko 40 mln hektolitrów piwa rocznie. Rozwój branży korzystnie wpływa na inne sektory gospodarki i budżet państwa

2015-11-20  |  06:45

Statystyczny Polak wypija blisko 100 litrów piwa rocznie, a produkcja tego trunku to blisko 40 mln hektolitrów rocznie. Rozwijająca się w Polsce kultura piwna i rosnąca konkurencja stymuluje inwestycje browarów oraz rozwój branż powiązanych. To z kolei przekłada się na wpływy do budżetu państwa. Tylko Grupa Żywiec w ubiegłym roku dołożyła do finansów publicznych 1,7 mld zł. Gdyby firma była jedynym podatnikiem, Polska mogłaby funkcjonować przez blisko dwa dni.

Branża piwna przez rozbudowany łańcuch wartości wpływa na wiele innych branż, w związku z tym jedno miejsce pracy w Grupie Żywiec tworzy aż cztery dodatkowe. Całościowo w gospodarce dzięki naszej działalności funkcjonuje ponad 20 tys. miejsc pracy – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Magdalena Brzezińska, kierownik działu korporacyjnego Grupy Żywiec.

Firma zatrudnia ponad 15 proc. wszystkich pracujących przy produkcji napojów w kraju.

Jedną z branż, na którą browary mają duży wpływ, jest rolnictwo. 99 proc. chmielu do produkcji piwa Grupy Żywiec pochodzi od polskich plantatorów. Tylko dzięki producentowi m.in. Żywca, Warki czy Tatry zatrudnienie w sektorze rolnym znalazło 6 tys. osób. Zdecydowana większość zakupów dokonywanych przez Grupę Żywiec (ponad 80 proc.) pochodzi od polskich dostawców i jest warta ponad 1,2 mld zł. Zyskują też handel i gastronomia, tym bardziej że mimo rozwoju dyskontów i supermarketów piwo wciąż dobrze sprzedaje się w handlu tradycyjnym.

Zmieniające się oczekiwania konsumentów stymulują inwestycje w branży. Grupa Żywiec, aby dostosować się do zmian na rynku, zainwestowała w centra dystrybucyjne w Warce i w Żywcu. Powierzchnia nowo otwartych magazynów to 16 tys. mkw. Jak podkreśla Brzezińska, zostały zaprojektowane tak, by zwiększać efektywność działalności, lecz także aby były przyjazne środowisku.

W ogrzewaniu magazynów pomaga nam ciepło, które odzyskujemy z procesu produkcji piwa, a panele słoneczne pomagają nam w ogrzewaniu wody, z której korzystają pracownicy magazynów – wyjaśnia przedstawicielka Grupy Żywiec.

W 2014 roku firma zredukowała też ilość odpadów (o 10 proc.) i ograniczyła pobieranie wody przez swoje zakłady o ponad 169 metrów sześciennych – to tyle, ile dziennie zużywa milion osób. 

Całkowita wartość dodana wygenerowana w gospodarce dzięki działalności Grupy Żywiec to 2,25 mld zł. Taka kwota wystarczyłaby na zakup około 28 pociągów typu Pendolino. Wielkość dochodów sektora publicznego dzięki działalności firmy wyniosła o blisko 2,3 mld zł.

Dzięki działalności naszej Grupy co roku do sektora publicznego wpływa ponad 1,7 mld zł, co oznacza, że przy obecnym poziomie wydatków budżetowych nasze państwo mogłoby tylko dzięki działalności firmy funkcjonować przez niemal dwa dni – wskazuje Brzezińska. – Dochody ludności wytworzone w Polsce w ciągu roku dzięki naszej działalności wynoszą ponad 700 mln zł.

Takie firmy jak Grupa Żywiec mają nie tylko wpływ na gospodarkę, lecz także angażują się w rozwój lokalnych społeczności. Tylko w 2013 r. pierwsza dziesiątka firm zgłoszonych do konkursu „Liderzy filantropii” przekazała na cele społeczne, zarówno bezpośrednio, jak i przez swoje fundacje, ponad 125 mln zł. Według II Ogólnopolskiego Badania Wolontariatu Pracowniczego 5–7 proc. największych firm w Polsce prowadzi programy wolontariackie. W ramach wolontariatu pracownicy Grupy Żywiec przepracowali w ubiegłym roku 1840 godzin. Wartość darowizn finansowych i rzeczowych oraz działań sponsoringowych w 2014 roku zrealizowanych przez firmę na rzecz kultury, sportu i innych inicjatyw lokalnych przekroczyła 27,5 mln zł.

Duże firmy często angażują się również w działania społeczne, walkę z biedą, wykluczeniem, a także edukują społeczeństwo. Żywiec realizuje własne działania edukacyjne i wspiera te prowadzone przez Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego.

Koncentrujemy się na tym, aby edukować naszych klientów i konsumentów na temat odpowiedzialnej sprzedaży i konsumpcji alkoholu. Poprzez nasze działania edukacyjne dotarliśmy do 700 tys. uczestników różnych wydarzeń, które organizujemy lub sponsorujemy – tłumaczy Magdalena Brzezińska. – Dbamy o to, żeby sprzedawcy wiedzieli, w jaki sposób odpowiedzialnie sprzedawać alkohol i aby nie sprzedawali go nieletnim oraz nietrzeźwym. Wraz z innymi partnerami edukujemy również społeczeństwo, aby nie prowadzić samochodu po spożyciu alkoholu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.