Mówi: | Katarzyna Kazior |
Funkcja: | dyrektor zarządzająca |
Firma: | Rocket Internet Polska |
Platformy pośredniczące w wymianie dóbr i usług stają się coraz popularniejsze. Ten rynek dynamicznie rośnie, ale wciąż jest niewielki
Choć rynek sharing economy, którego model biznesowy opiera się na bezpośredniej wymianie dóbr i usług między konsumentami, rośnie w dwucyfrowym tempie, to jednak w dalszym ciągu jego udział w światowej branży e-commerce jest marginalny i wynosi około 1,5 proc. Największe obroty mają biznesy oparte na wynajmie powierzchni mieszkalnej oraz wspólnym transporcie. Lider branży, czyli spółka Airbnb, wyceniany jest na 20 mld dolarów.
– Sharing economy zarówno w Polsce, jak i na świecie to jeszcze raczkujący model biznesowy. Pewne szacunki wskazują, że przychody tego sektora na świecie sięgają 15 mld dol. – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Katarzyna Kazior, dyrektor zarządzająca Rocket Internet Polska.
Trudno jednak ten rynek precyzyjnie oszacować. Wycena lidera branży – firmy Airbnb, której podróżniczy serwis umożliwia krótkoterminowy wynajem mieszkań w każdym zakątku świata – po ostatniej rundzie finansowania szacowana jest na około 20 mld dol. Według raportu A.T. Kearney wartość światowego rynku e-commerce już w przyszłym roku przekroczy barierę biliona dolarów.
– Ciągle jest to ułamek procenta całego e-commerce. Taka sytuacja ma miejsce ze względu na to, że do tej pory jeszcze niewiele jest takich modeli biznesowych, które pozwalają na bezpośrednią wymianę dóbr i usług – tłumaczy dyrektor Rocket Internet Polska.
W przypadku polskiego rynku w segmencie sharing economy funkcjonuje usługa wspólnych przejazdów Bla Bla Car oraz dzielenie powierzchni mieszkalnej za pośrednictwem Wimdu czy wspomnianego Airbnb.
– Jest całe mnóstwo innych modeli biznesowych, które mogłyby zaistnieć. To jest dopiero początek i z tego względu jest to też bardzo mały wolumen. Natomiast wzrosty, choć trudne do ocenienia, są co najmniej dwucyfrowe – prognozuje Katarzyna Kazior.
Obecnie do najbardziej popularnych segmentów wymiany w zakresie sharing economy należy wynajem mieszkań i domów oraz usługi wspólnego przemieszczania się. Znaczny rozwój widoczny jest także w segmencie odzieżowym.
– Natomiast nie jest to jeszcze takie klasyczne sharing economy, to bardziej odsprzedaż tych produktów, a nie ich wypożyczenie – wyjaśnia ekspert.
Przeszkodę w rozwoju biznesu typu sharing economy stanowi brak zaufania do drugiej strony transakcji. W przypadku uznanych marek to zaufanie jest znacznie większe. Tutaj każda transakcja zawierana jest z innym użytkownikiem, więc trudno od razu o zdobycie pełnego zaufania.
– Firmy starają się z tym w jakiś sposób radzić. Zachęcają użytkowników, żeby oceniali swój pobyt w danym miejscu czy przejazd. Utrudnieniem mogą być też płatności. Nie mamy dużej dowolności przy formie zapłaty za usługi – podkreśla Katarzyna Kazior.
Największym utrudnieniem rozwoju sektora jest jednak w dalszym ciągu jego niewielki rozmiar. Zgłaszany popyt oraz oferowana podaż są w wielu przypadkach zbyt małe.
– W Polsce na pewno znalazłoby się sporo osób, które chciałyby wypożyczyć drogą torebkę i sporo osób, które użyczyłyby komuś swojej torebki, ale ten wolumen jest za mały, żeby jakakolwiek firma zdecydowała się uruchomić platformę i uruchomić marketing tak, żeby umożliwić tę wymianę – wyjaśnia ekspertka.
Specyficzną formą usług opartych na udostępnianiu pewnych dóbr jest tzw. social lending. W tym przypadku jedna z osób użycza drugiej stronie część zasobów finansowych, a ta zobowiązuje się zwrócić je po pewnym czasie wraz z odsetkami.
– Sharing economy na pewno jest czymś, co trzeba mieć na oku i wydaje mi się, że każdy fundusz inwestycyjny powinien mieć w swoim portfolio taką spółkę – ocenia dyrektor Rocket Internet Polska.
Nasz kraj w tej dziedzinie znajduje się w tyle w stosunku do chociażby Stanów Zjednoczonych. Amerykańskie społeczeństwo jest bardziej otwarte na tego typu modele biznesowe. Większa jest także liczba aktywnych inwestorów. Rozmówczyni przewiduje jednak, że podobny trend przyjdzie także do Polski.
Czytaj także
- 2025-01-24: MŚP coraz więcej wnoszą do polskiego eksportu. Postęp technologiczny ułatwia im ekspansję
- 2025-01-13: Sztuczna inteligencja zmienia e-handel. Będzie wygodniej dla konsumentów, ale też sporo zagrożeń
- 2024-12-12: Nowe obowiązki dla e-sklepów. Wchodzi w życie rozporządzenie o bezpieczeństwie produktów
- 2025-01-10: Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
- 2024-12-06: Polska nie powołała jeszcze koordynatora ds. usług cyfrowych. Projekt przepisów na etapie prac w rządzie
- 2024-08-19: Rosnąca konsumpcja może się wkrótce przełożyć na lepsze wyniki branży logistycznej. Są już pierwsze oznaki ożywienia
- 2024-07-25: E-konsumenci wybierają jak najszybsze i najprostsze opcje płatności online. Coraz bardziej interesują się płatnościami odroczonymi i ratalnymi
- 2024-06-06: Handel w sieci nie zwalnia mimo zawirowań w gospodarce. Coraz większą rolę odgrywa w nim sztuczna inteligencja
- 2024-06-27: Sztuczna inteligencja ma coraz więcej zastosowań w internetowym handlu. Teraz e-sklepy muszą się przygotować do wdrożenia nowych regulacji
- 2024-06-13: Allegro wchodzi do kolejnych krajów europejskich. Platformy sprzedażowe uruchomi niedługo na Węgrzech, w Słowenii i Chorwacji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Transport
Powstała koalicja na rzecz zmniejszenia dopuszczalnego limitu alkoholu u kierowców do 0,0 promila. Jest wniosek o zmiany prawne w tym zakresie
Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego wystąpił do rządu z inicjatywą wprowadzenia limitu 0,0 promila alkoholu u prowadzących pojazdy. – Obecny limit 0,2 promila bywa nadużywany, część kierujących wydaje się go traktować jako przyzwolenie na wypicie niewielkiej ilości alkoholu – tłumaczy Bartłomiej Morzycki, dyrektor ZPPP – Browary Polskie. Do koalicji tworzonej przez ZPPP dołączyły już Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego i Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Polityka
Europa bierze bezpieczeństwo w swoje ręce. Potencjał obronny może być nawet kilkukrotnie większy niż Rosji
Bezpieczeństwo jest w tym półroczu terminem odmienianym przez wszystkie przypadki za sprawą priorytetów polskiej prezydencji w Radzie UE. Również bezpieczeństwo militarne. – Nie ma powrotu do czasów, w których kraje UE przeznaczają na obronność procent albo półtora swojego PKB. Jeżeli Europa ma być bezpieczna, musi być uzbrojona – podkreśla europosłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz z KO. Jej zdaniem gdyby wszystkie państwa członkowskie będące członkami NATO wypełniały swoje zobowiązania co do wydatków na zbrojenia na takim poziomie jak Polska, nasz potencjał obronny byłby 10-krotnie większy niż Rosji.
Handel
Branża drzewna obawia się zalewu mebli z importu. Apeluje o wypracowanie strategii leśnej państwa
Organizacje branżowe i przedsiębiorstwa sektora drzewnego, które porozumiały się w ramach Koalicji na Rzecz Polskiego Drewna, protestują przeciwko planom Ministerstwa Klimatu i Środowiska dotyczącym wyłączenia z gospodarki leśnej 20 proc. polskich lasów. Ich zdaniem taka decyzja stwarza realne zagrożenie dla trwałości lasów i uderzy w polską branżę meblarską. Pracę może stracić nawet 70 tys. osób, a straty dla budżetu państwa szacowane są na 4,5 mld zł.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.