Newsy

Spada sprzedaż motocykli. Trend ma odwróć nowe prawo o kierujących pojazdami

2014-06-09  |  06:20
Mówi:Lech Potyński
Funkcja:redaktor naczelny
Firma:„Świat Motocykli”
  • MP4
  • Nowelizacja przepisów, która umożliwi osobom mającym prawo jazdy na samochód osobowy prowadzenie motocykli o pojemności silnika do 125 cm3, może przyczynić się do wzrostu sprzedaży jednośladów. Specjaliści upatrują w niej szansy na ożywienie polskiego rynku motoryzacyjnego, który nie radzi sobie najlepiej. W maju zarejestrowano w kraju niecałe 6,4 tys. nowych jednośladów. To o 30 proc. mniej niż przed rokiem.

    Liczba rejestrowanych w Polsce jednośladów i ich sprzedaż od kilku lat spada. W ubiegłym roku na naszych ulicach pojawiło się o 12 proc. mniej jednośladów niż rok wcześniej, a sprzedawcy nowych motocykli odnotowali wyniki słabsze o ponad 17 proc. Pierwszy kwartał tego roku był całkiem dobry, ale już miesiące wiosenne – kiedy sprzedaż powinna znacząco się zwiększyć – przyniosły rozczarowanie. W maju zarejestrowano 30 proc. mniej jednośladów niż w maju 2013 roku. Spadek dotyczył zarówno motocykli (11,8 proc.), jak i motorowerów (ok. 33 proc.). Od stycznia do maja liczba rejestracji wyniosła 22 481 sztuk i była o 8,1 proc. niższa niż rok temu.

    – Nowelizacja prawa o ruchu drogowym powinna spowodować wzrost sprzedaży motocykli najbardziej praktycznej klasy, czyli tej o mniejszych pojemnościach silnika – uważa Lech Potyński, redaktor naczelny „Świata Motocykli”. – Pojazdy klasy 125 cm3 są dobrą alternatywą dla ludzi, którym zależy przede wszystkim na szybkim i sprawnym przemieszczaniu się po mieście. Motorowery dla takich osób wydają się często zbyt małe, a motocykle turystyczne czy cruisery z kolei zbyt drogie i za duże. Niewielkie jednoślady są w takim przypadku idealnym wyborem i w całej Europie świetnie się sprawdzają.

    W piątek 6 czerwca zmiany w ustawie o kierujących pojazdami przyjęli senatorowie. Przyjęto poprawkę, zgodnie z którą kierowcy z prawem jazdy kat. B (czyli na samochód osobowy) będą mogli jeździć wszystkimi motocyklami o pojemności silnika do 125 cm3. Nowe zasady mają dotyczyć osób, które mają prawo jazdy przez minimum trzy lata. Nowelizację musi jeszcze zatwierdzić Sejm, a potem trafi na biurko prezydenta.

    Branża motoryzacyjna w nowych przepisach upatruje szansy na wzrost rynku i przyciągnięcie nowych klientów. Obecnie największą popularnością kupujących cieszą się pojazdy wyższej klasy o dużych pojemnościach.

    – To dość nietypowa sytuacja, charakterystyczna dla naszego kraju – mówi Lech Potyński. – Wynika trochę ze słabości naszej klasy średniej. Motocykle kupują u nas przede wszystkim ludzie najzamożniejsi, którzy wybierają drogie maszyny głównie do celów rekreacyjnych, oraz biedniejsi, których nie stać na samochód i którzy wybierają pojazdy z najniższej półki. Tymczasem, w większości krajów motocykl to wybór ludzi klasy średniej, którzy potrzebują pojazdu umożliwiającego szybkie i bezproblemowe dotarcie do pracy.

    Zdaniem specjalistów kultura motocyklowa, rozpowszechniona w krajach zachodniej i południowej Europy, będzie jednak powoli rozwijać się także w Polsce. Mimo mniej sprzyjających warunków pogodowych.

    – W kraju zarejestrowanych jest ponad milion jednośladów i pomimo obecnej zadyszki rynku, wciąż ich przybywa – mówi Lech Potyński. – Co prawda sporo tych pojazdów to motocykle używane, importowane we własnym zakresie, myślę jednak, że ta tendencja będzie się powoli zmieniać. Jednoślady są obecnie najekonomiczniejszym i najszybszym środkiem transportu, szczególnie w mieście. Ich popularność będzie więc wzrastać, podobnie jak udział w rynku nowych pojazdów. A ewentualna nowelizacja przepisów powinna w tym dodatkowo pomóc.

    Z analizy Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (na podstawie danych Centralnej Ewidencji Pojazdów) wynika, że od początku roku sprowadzono do Polski 26 220 sztuk używanych jednośladów. To nieco ponad 5 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Ochrona środowiska

    Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy

    W lipcu Parlament Europejski przyjął wniosek o uruchomienie 280,7 mln euro z Funduszu Solidarności UE na wsparcie sześciu krajów dotkniętych niszczycielskimi powodziami w 2024 roku. Polska otrzyma z tego 76 mln euro, a środki mają zostać przeznaczone na naprawę infrastruktury czy miejsc dziedzictwa kulturowego. Nastroje polskich europosłów związane z funduszem są podzielone m.in. w kwestii tempa unijnej interwencji oraz związanej z nią biurokracji. Ich zdaniem w UE potrzebny jest lepszy system reagowania na sytuacje kryzysowe.

    Handel

    Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]

    Działalność Nestlé w Polsce wsparła utrzymanie 45,2 tys. miejsc pracy i wygenerowała 20,1 mld zł wartości dodanej dla krajowej gospodarki. Firma przyczyniła się do zasilenia budżetu państwa kwotą 1,7 mld zł – wynika z Raportu Wpływu Nestlé w Polsce przygotowanego przez PwC na podstawie danych za 2023 rok.

    Polityka

    M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania

    Duńska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej rozpoczęła się 1 lipca pod hasłem „Silna Europa w zmieniającym się świecie”. Według zapowiedzi ma się ona skupiać m.in. na bezpieczeństwie militarnym i zielonej transformacji. Dla obu tych aspektów istotna jest kwestia niezależności w dostępie do surowców krytycznych. W tym kontekście coraz więcej mówi się o Grenlandii, autonomicznym terytorium zależnym Danii, bogatym w surowce naturalne i pierwiastki ziem rzadkich. Z tego właśnie powodu wyspa znalazła się w polu zainteresowania Donalda Trumpa.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.