Newsy

Rośnie sprzedaż samochodów luksusowych. To najszybciej rosnący segment rynku

2014-07-03  |  06:30
Mówi:Marcin Dąbrowski
Funkcja:dyrektor generalny
Firma:Jaguar Land Rover Polska
  • MP4
  • Sprzedawcy aut premium spodziewają się znaleźć w tym roku około 30 tys. nabywców na swoje samochody. To segment rynku motoryzacyjnego, który w Polsce rośnie najszybciej – w tym roku może to być wzrost ponad 20-procentowy. Klienci wciąż większą wagę przywiązują do marki i wielkości samochodu niż do jego wyposażenia – inaczej niż na rynkach rozwiniętych, jak w Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Włoszech.

    To jest rynek, który najbardziej dynamicznie rośnie pod względem liczby sprzedanych samochodów w Polsce – mówi agencji Newseria Biznes Marcin Dąbrowski, dyrektor generalny Jaguar Land Rover Polska. – Już początek roku był bardzo dobry. To w dużej mierze zasługa obowiązującej ulgi podatkowej, która umożliwiała odliczenie pełnego VAT-u od samochodów kupowanych na firmę. Dla segmentu aut premium istotne było to, że przepisy nie wymagały montowania w aucie kratki, która ogranicza funkcjonalność samochodu i psuje jego wygląd. Kolejne miesiące były jednak równie udane.

    Jaguar i Land Rover spodziewają się wzrostu sprzedaży o około 20-25 proc. Dynamika całego rynku aut premium sięga ok. 20 proc. rocznie.

    Jeżeli tylko uda nam się zrealizować wszystkie zamówienia od polskich klientów, tegoroczny wzrost sprzedaży może sięgnąć nawet 30 proc. – zapowiada Marcin Dąbrowski. – W przeciągu najbliższych 18 miesięcy planujemy podwoić sprzedaż Jaguara i Land Rovera z około 1-1,1 tys. sztuk rocznie do nawet 2,5 tys. sztuk na koniec roku 2016.

    Przedstawiciele Jaguara i Land Rovera liczą na to, że utrzymaniu wysokiej sprzedaży sprzyjać będzie wprowadzenie w tym roku do sprzedaży nowych modeli – kolejnej wersji Discovery oraz najmniejszego Jaguara XE – oraz odnowienie w kolejnych latach całej gamy produktowej obu marek.

    Coraz większym zainteresowaniem cieszą się auta zaliczane do kategorii samochodów ultraluksusowych. To pojazdy warte ponad 600-700 tys. zł. Wielkość tego rynku w Polsce kształtuje się w granicach 100-150 aut rocznie – są to zarówno kupione w Polsce nowe samochody, jak i importowane z zagranicy.

    Jak podkreśla Marcin Dąbrowski, rynek aut luksusowych i ultraluksusowych to segmenty odporne na wahania koniunktury gospodarczej. Przykładem jest kryzysowy dla branży motoryzacyjnej rok 2008, kiedy Jaguar i Land Rover notowały wzrosty sprzedaży.

    Z rozmów z naszymi klientami, a często są to właściciele biznesów, wynika, że oni odkładają wówczas decyzje zakupowe w swoich firmach, wstrzymują się z wymianą floty, natomiast niekoniecznie oszczędzają na własnych zakupach. Niezależnie od tego, czy jest to kryzys, czy dobra koniunktura, są gotowi kupić samochód luksusowy – podkreśla dyrektor generalny Jaguar Land Rover Polska.

    Klienci marki coraz częściej poszukują aut wyposażonych w większą gamę gadżetów, które – jak wyjaśnia Dąbrowski – zwiększają przyjemność użytkowania samochodu. Zwracają również szczególną uwagę na obsługę gwarancyjną – dlatego Jaguar Land Rover proponuje pięcioletni okres gwarancyjny dla swoich aut. Jednak ogólny trend na rynku jest taki, że częściej dla klientów liczy się wielkość samochodu i sama marka, a niekoniecznie wyposażenie.

    To odwrotnie niż na rynkach dojrzałych, jak Niemcy, Wielka Brytania czy Włochy. Czyli klient wybiera wyższy model z dużo bardziej ubogim wyposażeniem lub z mniejszym silnikiem zamiast samochód o model niżej w gamie produktowej z bogatszym wyposażeniem czy z dobrym silnikiem – wyjaśnia Marcin Dąbrowski. – Często jest tak, że kiedy widzimy na ulicy samochód, który nie ma na tylnej klapie oznaczenia modelu i wielkości silnika, to znaczy, że to jest najtańszy samochód z danego modelu, z najmniejszym silnikiem. W Polsce cały czas mamy do czynienia z sytuacją, kiedy samochód jest symbolem statusu, w związku z tym trzeba mieć samochód duży, a niekoniecznie dobrze wyposażony, z dobrym, dużym silnikiem.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Konsument

    Problem głodu i niedożywienia istnieje także w Polsce. Potrzeba poważnej dyskusji o rolnictwie i produkcji żywności

    Setki tysięcy dzieci i seniorów w Polsce żyją w skrajnym ubóstwie, czego efektem są głód lub niedożywienie, które mogą prowadzić do pogłębiania problemów zdrowotnych. Z kolei rolnicy produkujący żywność borykają się z wysokimi kosztami produkcji i niskimi cenami żywności w skupie, które nie zawsze rekompensują nakłady. Do tego dochodzi nieprzewidywalność produkcji, pogłębiana przez zmiany klimatyczne. Jednocześnie w dobie rosnących zagrożeń dla bezpieczeństwa żywnościowego w gospodarstwach domowych i w łańcuchach dostaw wciąż na wielką skalę marnuje się produkty spożywcze. To wszystko powoduje, że potrzebujemy w Polsce dyskusji o zmianach w systemie.

    Ochrona środowiska

    Miasta walczą z upałami. Jedną ze skutecznych metod jest malowanie dachów budynków na biało

    Pomalowanie dachów budynków na biało lub pokrycie ich odblaskową powłoką może się przyczynić do schłodzenia temperatury w dużych, gęsto zaludnionych miastach o ponad 1°C. Białe dachy są pod tym względem skuteczniejsze nawet niż pokryte roślinnością zielone dachy czy panele słoneczne – pokazało badanie przeprowadzone w Londynie przez naukowców z UCL. – Pomalowanie dachu na biało jest bardzo tanie i proste, nie trzeba niczego zmieniać w strukturze budynku – wskazuje główny autor badania, dr Oscar Brousse z UCL Bartlett School Environment, Energy & Resources.

    Problemy społeczne

    Rządowy program refundacji in vitro może poprawić statystyki dzietności. W Polsce spadek liczby urodzeń sukcesywnie się pogłębia

    W 2023 roku urodziło się 272 tys. dzieci – o 33 tys. mniej niż jeszcze rok wcześniej i zarazem najmniej od końca II wojny światowej. Wskaźnik dzietności plasuje się dużo poniżej wartości, która gwarantuje zastępowalność pokoleń, a przyrost naturalny już od lat pozostaje ujemny. W poprawie tych statystyk może pomóc działający od czerwca br. rządowy program refundacji in vitro. – Z doświadczeń międzynarodowych wiemy, że takie programy pozytywnie wpływają na dzietność i zwiększają ją w sposób znaczny – mówi Michał Modro, radca prawny zajmujący się obszarem zdrowia. Jak wskazuje, oprócz refundacji samej procedury potrzebna jest też jednak szersza edukacja społeczeństwa, bo w Polsce stygmatyzacja par, które zdecydowały się na in vitro oraz dzieci poczętych tą metodą, wciąż jest dość częstym problemem.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.