Newsy

Przybywa osób aktywnie uprawiających sport. Rośnie także ryzyko kontuzji

2015-01-27  |  06:30
Mówi:prof. Jerzy Walecki, konsultant krajowy ds. radiologii i diagnostyki obrazowej

Jarosław Lange, dyrektor generalny Philips Healthcare w Polsce i krajach bałtyckich

Robert Ferenc, dyrektor Centrum Medycyny Sportowej

  • MP4
  • Już dwie trzecie Polaków aktywnie uprawia sport, a połowa z nich regularnie biega. Aktywność fizyczna bez odpowiedniej opieki medycznej wiąże się jednak z dużym ryzykiem kontuzji. Ważne jest zwiększenie wydajności badań osób z urazami sportowym, bo tych przybywa.

    Jak wynika z badań CBOS-u, już dwie trzecie Polaków aktywnie uprawia sport. 36 proc. wszystkich Polaków, czyli nawet co drugi spośród tych, którzy uprawiają sport, wybiera bieganie.

    Jeżeli diagnoza jest szybsza i bardziej precyzyjna, to pojawia się szansa terapeutyczna, czyli szansa na wyleczenia pacjenta. Im szybciej rozpoznamy chorobę, tym skuteczniej możemy ją leczyć. Jednym słowem dobre, nowoczesne aparaty o lepszej rozdzielczości, o lepszych możliwościach diagnostycznych i krótszym badaniu, to na pewno wyższy poziom wyleczalności – podkreśla prof. Jerzy Walecki, konsultant krajowy ds. radiologii i diagnostyki obrazowej.

    Aby poprawić jakość badań, Warszawskie Centrum Medycyny Sportowej zakupiło pierwszy wysokopolowy rezonans magnetyczny. Dzięki niemu czas badania się skróci, co umożliwi postawienie szybszej diagnozy.

    Pacjenci chcą jak najszybciej powrócić do zdrowia, a my im to umożliwiamy poprzez zastosowanie najnowocześniejszych technologii w obrazowaniu. Mówię tu o rezonansie magnetycznym, a dokładniej o  aparacie trzyteslowym – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Robert Ferenc, dyrektor Centrum Medycyny Sportowej w Warszawie.

    Wysokopolowy rezonans magnetyczny, czyli o indukcji co najmniej 1,5 tesli, umożliwia znacznie dokładniejsze obrazowanie i diagnozowanie. Mocniejsze urządzenia pozwalają na skrócenie czasu badania do nawet poniżej 10 minut, a do tego średnica otworu magnesu wynosi 70 cm zamiast standardowych 60 cm. Dzięki temu pacjenci, którzy boją się ciasnych przestrzeni, lepiej znoszą badanie.

    W nowo otwartej Pracowni Rezonansu Magnetycznego CMS zainstalowany został w pełni cyfrowy rezonans Philips Ingenia 3.0T. Ten system jest jak na razie jedynym w pełni cyfrowym, wysokopolowym rezonansem w Polsce i oferuje czułość o nawet 40 proc. lepszą niż tradycyjne urządzenia.

    Lepsze parametry cyfrowych rezonansów wysokopolowych poprawią sytuację nie tylko pacjentów z urazami sportowymi. Można je połączyć także z nowoczesnymi technikami zabiegowymi. Od niedawna w Polsce działa pierwszy trzyteslowy rezonans magnetyczny połączony z ultrasonografem. Urządzenie, również wyprodukowane przez Phillipsa, pozwala na nisko- lub bezinwazyjne leczenie mięśniaków macicy.

    Jak podkreśla prof. Jerzy Walecki, badanie rezonansem magnetycznym jest nieinwazyjne i nie naraża pacjentów na promieniowanie RTG. Wykorzystując naturalne zjawisko rezonansu magnetycznego, pozwala zobrazować różne tkanki z bardzo dużą precyzją.

    Uzyskujemy doskonały zarówno pod względem rozdzielczości liniowej, ostrości obrazu, jak i rozdzielczości kontrastowej, która przede wszystkim pozwala nam ocenić, jaki charakter tkanek widzimy – podkreśla prof. Walecki. ‒ Wysokopolowe systemy pozwalają na uzyskanie lepszego sygnału. Cyfrowa obróbka, a konkretnie  urządzenie, które pozwala na ucyfrowienie przebiegu sygnału między cewką a samym aparatem, rzeczywiście poprawia jakość obrazu.

    Dodaje, że wysokopolowe systemy rezonansu są szczególnie przydatne podczas badań funkcjonalnych, czyli np. związanych z urazami sportowymi. Profesor Walecki ocenia, że w najbliższym czasie kolejne szpitale kliniczne będą kupowały takie systemy.

    Nowoczesne systemy rezonansu to nie tylko większa skuteczność diagnozy i leczenia, lecz także poprawa gospodarowania zasobami. Jak podkreśla Jarosław Lange, dyrektor generalny Philips Healthcare w Polsce i krajach bałtyckich, oszczędzają one czas pracy lekarzy i pozwalają na wykonanie większej liczby badań w ciągu dnia.

    Skracając czas jednego badania, zwiększamy liczbę przebadanych pacjentów. Również nowoczesne rozwiązania softwarowe zastosowane w tym urządzeniu pomagają w diagnostyce zmian chorobowych – dodaje Lange.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

    Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

    Problemy społeczne

    Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

    Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

    Ochrona środowiska

    Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

    Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.