Mówi: | Tomasz Lis |
Funkcja: | B2B e-commerce manager |
Firma: | Brand Distribution Group |
Klienci przy zakupie kierują się głównie marką
Polski rynek handlu elektronicznego jest jednym z najszybciej rozwijających się w Europie. Jego popularności sprzyja rozwój nowych technologii i coraz większe obycie klientów w korzystaniu z różnych kanałów sprzedaży. Jednym z najsilniejszych trendów na rynku jest kierowanie się przy zakupie produktu marką.
– Dla klientów przestało być istotne, czy kupuje się w sklepie stacjonarnym, internecie, czy korzystając z aplikacji mobilnych. Kupujący sprawnie korzystają z każdego kanału sprzedaży, a dokonując wyborów, kierują się przede wszystkim marką – uważa Tomasz Lis z firmy Brand Distribution.
Podstawowym zadaniem handlowców jest więc przygotowanie oferty tak, by była ona dostępna w każdym możliwym kanale sprzedaży.
– Wszystkie metody sprzedaży powinny się wzajemnie uzupełniać – uważa Tomasz Lis. – Dla sklepu nie jest istotne, który kanał wykorzysta klient, ważne jest, by go zainteresować ofertą. To kupujący wybiera sposób dokonania zakupów, decyzja leży po jego stronie, a handlowcy muszą mu ten wybór umożliwić.
Istotny udział w rynku e-commerce mają także platformy Business-to-Business (B2B).
– Dziś firmy, które mają sklepy internetowe niekoniecznie skierowane do konsumentów indywidualnych, wykorzystują platformy B2B w handlu z klientami biznesowymi – mówi Lis. – Okazuje się bowiem, że klienci biznesowi zaczynają zachowywać się jak klienci indywidualni, przenosząc na platformy B2B nawyki z zakupów B2C (Business-to-Consumer).
Rozwój sektora e-commerce w polskim handlu wspierany jest przez udział nowoczesnych technologii.
– Przykładowo w biurach turystycznych nowoczesne rozwiązania mogą towarzyszyć klientowi na każdym etapie kontaktu z firmą: od kupna wycieczki, poprzez podróż, aż po pobyt w danym miejscu – tłumaczy Tomasz Lis. – Wszystkie jego potrzeby można spełnić dzięki aplikacjom mobilnym. Obecność rezydenta na placówce za granicą przestaje być potrzebna.
Coraz większe znaczenie ma także personalizacja oferty. Istnieją nawet rozwiązania i są one nadal testowane, które pozwalają rozpoznać klienta w momencie wejścia do sklepu w celu zaproponowania mu np. zniżki na dany towar.
– To nie jest lokalizacja tylko na zasadzie: „wiemy, że wszedłeś do tego sklepu”, ale: „wiemy, co zechciałeś obejrzeć w naszym sklepie, wybierając tzw. wishlistę” – mówi Tomasz Lis. – W ten sposób można nawet dotrzeć do osób, które przeglądały w sieci ofertę sklepu, powiedzmy ubrania, a teraz przychodzą do stacjonarnej placówki, by je obejrzeć. Sprzedawca, korzystając na przykład z Google Glass, identyfikuje takiego klienta i może mu od razu pokazać produkty, które go interesują. Technologia już na to pozwala i tego typu rozwiązania zaczynają pojawiać się na polskim rynku.
Zdaniem Tomasza Lisa zarówno klienci, jak i firmy nie chcą dziś dostosowywać się do technologii, to ona ma dostosowywać się do ich potrzeb. Rozwiązania pozwalające skierować ofertę bezpośrednio do nich będą więc rozwijać się coraz bardziej, zyskując coraz większy udział w handlu.
Czytaj także
- 2025-06-09: Do 2030 roku liczba plastikowych opakowań w e-handlu modowym może się podwoić. Ich udział najszybciej rośnie w Polsce
- 2025-05-13: Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie
- 2025-04-10: Na platformach sprzedażowych mogą się znajdować szkodliwe produkty. Dotyczy to całego rynku online
- 2025-04-17: Niepewność powodowana amerykańskimi cłami wstrzymuje inwestycje. Firmy skupiają się na gromadzeniu zapasów
- 2025-04-07: Duże zmiany w globalnym handlu. Polska może stracić nawet 0,43 proc. PKB
- 2025-03-19: Rekordowy eksport polskiej żywności. Koszty produkcji będą jednak rosły z powodu zmieniających się norm wraz z wprowadzaniem Zielonego Ładu
- 2025-02-24: Umowa UE–Mercosur budzi sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. To może być główną przeszkodą w ratyfikacji porozumienia na forum UE
- 2025-02-17: Cła Trumpa uderzają w Europę. UE zapowiada reakcję, ale wciąż nie wypracowała wspólnej strategii
- 2025-01-24: MŚP coraz więcej wnoszą do polskiego eksportu. Postęp technologiczny ułatwia im ekspansję
- 2025-01-20: Donald Trump zaczyna swą drugą kadencję jako prezydent. Europejski biznes obawia się konsekwencji zapowiedzianych ceł
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii
Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).
Handel
Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

– Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.
Farmacja
Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.