Mówi: | Tomasz Kwieciński |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Supersam.pl |
Polacy rzadko kupują żywność w internecie. Powodem jest obawa o świeżość produktów i wysokie koszty dostawy
Handel w internecie szybko zbywalnymi produktami, czyli żywnością czy produktami do sprzątania, prania i mycia, nie stanowi nawet pół procent całości polskiego e-handlu. To znacznie mniej niż europejska średnia. Niedowartościowanie tego rynku pozwala prognozować jego szybki rozwój w przyszłości.
– Rynek sprzedaży online jest najbardziej dynamicznie rozwijającym się sektorem polskiego handlu. Szacuje się, że w 2014 roku osiągnie wartość około 26-30 mld zł. Najpopularniejsze branże w sektorze sprzedaży online to elektronika i odzież. Natomiast specjaliści w Polsce i za granicą szacują, że rok 2014 i 2015 będzie należał do FMCG – mówi agencji informacyjnej Newseria Tomasz Kwieciński, prezes Supersam.pl.
Polacy najchętniej kupują online odzież i obuwie (62 proc.) oraz sprzęt RTV (59 proc.). Handel towarami FMCG (szybko zbywalnymi) stanowi mniej niż 0,4 proc. branży e-commerce. Średnia w UE jest znacznie wyższa. W Wielkiej Brytanii przeciętny koszyk zakupowy w systemie click and collect (czyli zamów i odbierz w najbliższym sklepie) jest pięciokrotnie większy niż w tradycyjnych sklepach. Jak podkreśla Kwieciński, ten model jest odpowiedzią na największą obawę Polaków związaną z zakupem żywności online.
– Największe bariery rozwoju zakupów przez internet to: obawa konsumentów o wysokie koszty dostawy żywności ze sklepu do domu oraz świeżość produktów. Wydaje się, że możliwość odbioru zakupów w sklepie może być tym, co rozwiązuje te obawy. Czyli klient ma pełną kontrolę nad jakością towaru, który zamawia przez internet i wygodę, że zakupy odbiera bez kolejki o wyznaczonej porze – wyjaśnia Tomasz Kwieciński.
Jego zdaniem wprowadzenie formy zakupów click and collect do placówek detalicznych, również tych najmniejszych, może przyspieszyć rozwój branży e-commerce w Polsce. W rozwijaniu internetowych kanałów sprzedażowych pomóc mają takie firmy, jak sklep Supersam.pl, który na swojej platformie internetowej umożliwia detalistom i sieciom detalicznym prezentację klientom swojej oferty produktowej online. W bazie firmy funkcjonuje obecnie ponad 100 tys. artykułów i indeksów opisanych produktów.
– Nasza spółka zajmuje się przede wszystkim wsparciem placówek detalicznych w generowaniu zamówień online, zarówno w aspekcie obsługi IT, aktualizowania baz produktowych, jak i marketingu efektywnościowego. Sklepy muszą skupić się na jednym: na właściwym procesie obsługi klienta, czyli przygotowaniu do odbioru osobistego zamówionych przez internautę zakupów. Naszą technologię udostępniamy zarówno indywidualnym graczom, jak i dużym sieciom handlowym – wyjaśnia Kwieciński.
Jego zdaniem taka możliwość ułatwia tradycyjnym detalistom podjęcie decyzji o rozpoczęciu sprzedaży przez internet.
– W 24 godziny mogą uruchomić swoje stoisko online dostępne dla lokalnych mieszkańców w promieniu kilku kilometrów od sklepu. Model click & collect nie wymaga praktycznie żadnych inwestycji ze strony sklepu – mówi Kwieciński.
Według opublikowanego badania „E-commerce w Polsce” sporządzonego w 2014 r. przez Gemius dla e-Commerce Polska najwięcej Polaków kojarzy e-handel z marką Allegro, którą spontanicznie kojarzy 76 proc. internautów. 28 proc. kojarzy portal Tablica.pl (aktualnie OLX.pl), 16 procent eBay, a 11 proc. – Ceneo. Jeśli chodzi o zakupy spożywcze najbardziej rozpoznawalne są takie strony, jak alma24.pl, etesco.pl i allegro.pl.
Czytaj także
- 2025-06-09: Do 2030 roku liczba plastikowych opakowań w e-handlu modowym może się podwoić. Ich udział najszybciej rośnie w Polsce
- 2025-05-13: Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie
- 2025-04-10: Na platformach sprzedażowych mogą się znajdować szkodliwe produkty. Dotyczy to całego rynku online
- 2025-04-17: Niepewność powodowana amerykańskimi cłami wstrzymuje inwestycje. Firmy skupiają się na gromadzeniu zapasów
- 2025-04-07: Duże zmiany w globalnym handlu. Polska może stracić nawet 0,43 proc. PKB
- 2025-03-19: Rekordowy eksport polskiej żywności. Koszty produkcji będą jednak rosły z powodu zmieniających się norm wraz z wprowadzaniem Zielonego Ładu
- 2025-02-24: Umowa UE–Mercosur budzi sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. To może być główną przeszkodą w ratyfikacji porozumienia na forum UE
- 2025-02-17: Cła Trumpa uderzają w Europę. UE zapowiada reakcję, ale wciąż nie wypracowała wspólnej strategii
- 2025-01-28: Europoseł AfD: Elon Musk poprawił nasz wizerunek za granicą. Jego wsparcie nam pomaga
- 2025-02-05: Sztuczna inteligencja dużym wsparciem w diagnostyce. Może być szczególnie cenna w chorobach rzadkich
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.