Mówi: | Andrzej Zorski |
Funkcja: | adwokat |
Firma: | kancelaria Pilawska Zorski Adwokaci |
Osoby spłacające kredyt hipoteczny w złotych zaczynają walczyć w sądach z bankami. Na rozstrzygnięcia trzeba jednak będzie poczekać
Wzrost stóp procentowych NBP i rynkowych WIBOR spowodował w 2022 roku skokowe podwyższenie rat do comiesięcznej spłaty. Rząd próbował pomóc zadłużonym, wprowadzając wakacje kredytowe i zastępując WIBOR w umowach nowym wskaźnikiem WIRON, jednak do sądów trafiają już pierwsze pozwy przeciw bankom, kwestionujące konstrukcję umów. Zdaniem Andrzeja Zorskiego, adwokata z kancelarii Pilawska Zorski Adwokaci, wypracowanie orzecznictwa w tej sprawie potrwa kilka lat, tak jak miało to miejsce w przypadku kredytów frankowych.
– Pozwów jest jeszcze niewiele. W Polsce procesy trwają bardzo długo, w związku z czym trudno powiedzieć dzisiaj, w jaki sposób sądy będą orzekać. Pojawiają się już pierwsze postanowienia, które na czas procesu wyrzucają ten WIBOR z umów, czyli zmniejszają raty, natomiast są to wstępne postanowienia i one jeszcze o niczym nie rozstrzygają – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Andrzej Zorski, adwokat, wspólnik w kancelarii Pilawska Zorski Adwokaci. – Mam porównanie ze sprawami frankowymi – na początku niewiele sądów zauważało błędy w tych umowach. Z roku na rok ta szala przechylała się na korzyść frankowiczów, a dzisiaj już 98 proc. z nich wygrywa. Myślę, że z wiborowiczami będzie podobnie, natomiast potrzeba czasu i trybunału europejskiego oraz Sądu Najwyższego.
Problemy kredytobiorców złotowych zaczęły się w 2022 roku, gdy podwyżki stóp procentowych przez NBP i wzrost stawki WIBOR spowodowały gwałtowny wzrost rat kredytowych. Jeszcze w 2021 roku, gdy stopy procentowe były na rekordowo niskich poziomach (referencyjna 0,1 proc.), Polacy chętnie się zadłużali na zakup nieruchomości, bo raty, złożone z marży banków i WIBOR-u (trzy- lub sześciomiesięcznego), były niskie, a zdolność kredytowa – wysoka. W ciągu 2021 roku średnia kwota kredytu, o jaką wnioskowali, kupując mieszkania, wzrosła z niespełna 306,5 tys. zł w styczniu do 340 tys. zł w grudniu.
Sytuacja zaczęła się zmieniać jesienią 2021 roku, gdy WIBOR z poziomu 0,21 proc. zaczął stromo piąć się w górę, by w połowie 2022 roku przekroczyć 7 proc. W efekcie raty kredytów wzrosły o wysokie kilkadziesiąt procent, zdolność kredytowa gospodarstw domowych drastycznie spadła do kwot niepozwalających na zakup lokalu odpowiedniej wielkości, a liczba zapytań o kredyty hipoteczne pod koniec 2022 roku była o 70 proc. niższa niż rok wcześniej. Wówczas zaczęto głośno kwestionować zasadność wykorzystywania WIBOR-u w umowach kredytowych.
WIBOR jest ustalany w ten sposób, że 10 największych banków deklaruje administratorowi, czyli w tym wypadku GPW Benchmark, po jakiej cenie potencjalnie pożyczyłoby innemu bankowi środki pieniężne w określonej perspektywie czasowej. Nie jest to więc wskaźnik oparty na realnych transakcjach, tylko na transakcjach hipotetycznych, co jest głównym zarzutem wobec tej miary.
– To tak jakby 10 największych piekarni decydowało o podstawowej cenie chleba w całym kraju. Na pewno byśmy się na to nie zgodzili, a tak właśnie wygląda oprocentowanie naszych kredytów. Nie mówię, że banki zawyżają je o 2 czy 3 proc. powyżej rynku, ale nawet zawyżenie o 0,2 czy 0,3 punktu procentowego powoduje już wzrost zysków banków na poziomie kilku miliardów złotych – przekonuje Andrzej Zorski. – Nie ma tutaj uczciwej granicy, każde zawyżanie ponad rynek jest nieuczciwe, o czym świadczy chociażby to, że średnie oprocentowanie kredytów w Polsce złotówkowych jest powyżej 9 proc. W wielu krajach zachodnich Unii Europejskiej jest to 2 czy 3 proc., więc powstaje pytanie, dlaczego akurat u nas ten kredyt jest trzy- czy czterokrotnie droższy.
Dlatego wprowadzono nowy wskaźnik WIRON, który oparty jest na rzeczywiście wykonanych depozytowych transakcjach jednodniowych (overnight). Banki mogą oferować kredyty na nich oparte już od stycznia, choć na razie jeszcze takie oferty się nie pojawiły. W zamyśle WIRON ma być niższy niż WIBOR: np. 12 stycznia WIRON wnosił 5,79 proc., a WIBOR 3M, i to po spadkach w ostatnich 10 tygodniach, 6,95 proc.
Jednak zdaniem adwokata osoby, które już podpisały umowę na WIBOR-ze, i tak będą mogły kwestionować swoje umowy w sądzie. Jeżeli WIBOR okaże się bezzasadny, to zostanie usunięty z tej umowy od początku jej trwania, a WIRON WIBOR-u nie zastąpi.
– Jak się pojawi WIRON, najprawdopodobniej raty trochę spadną, zobaczymy w praktyce. Jesteśmy krajem, gdzie banki mają bardzo silną pozycję i bardzo dużą decyzyjność. Nie mamy przede wszystkim kredytów o stałej stopie oprocentowania na cały okres trwania kredytu – wskazuje wspólnik kancelarii Pilawska Zorski Adwokaci. – Niemiec czy Amerykanin zawsze ma możliwość wzięcia kredytu o stałej stopie i wie, że jeżeli jego rata dzisiaj wynosi tysiąc euro czy tysiąc dolarów, to ona za 30 lat też będzie wynosić tysiąc euro czy dolarów. W Polsce takiego komfortu nie mamy, dlatego banki muszą udzielać kredytu o stałej stopie tylko na 5 czy 10 lat, a potem znowu to one decydują. Jesteśmy bardzo dużym rynkiem, natomiast jesteśmy traktowani trochę jak kraj trzeciego świata pod tym względem.
Czytaj także
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-08-23: ePłatności z wykorzystaniem portfeli cyfrowych będą już wkrótce dostępne w mObywatelu. Do pilotażu usługi dołączy więcej urzędów
- 2024-07-15: Rynek znów wierzy w obniżki stóp w USA po wakacjach, w Polsce się na nie nie zanosi. To zwiastuje umocnienie złotego, osłabienie dolara i wzrost cen złota
- 2024-07-19: Investors TFI: Hossa na giełdach nie skończy się przed 2026 rokiem. Wszystko będzie zależeć od trendu na Wall Street
- 2024-07-10: Banki mogą nie być w stanie sfinansować wielkich inwestycji w gospodarce. Sektor apeluje o zmiany w formule opodatkowania
- 2024-06-18: Mimo wysokich cen mieszkań i stóp procentowych zainteresowanie kredytami hipotecznymi rośnie. Banki apelują o uproszczenie i ucyfrowienie procedur
- 2024-06-24: Zmiany w sektorze finansowym od 1 lipca. Będą dotyczyć ubezpieczeń oferowanych przez banki
- 2024-05-20: Przewodniczący KNF: Niepokoi nas ograniczone zainteresowanie przedsiębiorców inwestycjami. To wpływa na niski popyt na kredyty inwestycyjne
- 2024-04-16: Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Rolnictwo
Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.
Prawo
Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów
Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.
Ochrona środowiska
Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.