Mówi: | Paweł Kucharczyk, Urząd Komunikacji Elektronicznej Milena Górecka, naczelnik Wydziału Polityki Konsumenckiej, Urząd Komunikacji Elektronicznej Dawid Piekarz, rzecznik prasowy Urzędu Komunikacji Elektronicznej |
Blokady SMS Premium Rate i odpowiednie oprogramowanie pomagają chronić dzieci przed treściami pornograficznymi
Prawo i technologia dają rodzicom wiele możliwości zabezpieczenia dzieci przed pornografią oraz innymi niepożądanymi treściami w sieci czy telefonie. Pomóc mogą blokady SMS-ów Premium Rate i odpowiednie oprogramowanie oferowane m.in. przez operatorów. Nawet najbardziej skuteczne blokady nie zastąpią jednak osobistego nadzór nad tym, co dziecko robi w internecie i jak korzysta z telefonu.
– Istnieją mechanizmy, które pozwalają zablokować dostęp małoletnim do niebezpiecznych dla nich treści, przede wszystkim treści erotycznych, pornograficznych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Paweł Kucharczyk z Urzędu Komunikacji Elektronicznej. – Takie mechanizmy to przede wszystkim różnego rodzaju oprogramowania, jak kontrola rodzicielska, które pozwalają rodzicom i opiekunom sprawdzać, al także blokować dostęp do pornografii na urządzeniach takich jak komputer stacjonarny, laptop czy telefon komórkowy.
Programy te pozwalają ograniczać czy blokować zarówno wyświetlanie treści, jak i korzystanie z konkretnych programów. Dodatkowo co roku Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej przyznaje certyfikaty „Bezpieczny Internet” dostawcom, którzy oferują skuteczne programy tego typu.
– Chcemy, żeby operatorzy się o ten certyfikat ubiegali, oczywiście po spełnieniu kryteriów, po to, żeby konsumenci mieli wybór i mogli na poziomie samej usługi telekomunikacyjnej zabezpieczyć siebie i dzieci przed dostępem do tego typu treści – mówi Dawid Piekarz, rzecznik UKE.
Rodzice mają też możliwość zablokowania SMS-ów z treściami pornograficznymi. Premium Rate to usługa telekomunikacyjna o podwyższonej opłacie. Za jej pośrednictwem użytkownicy mogą zamawiać gry, subskrypcje, brać udział w konkursach i loteriach, ale służą one również do uzyskania płatnego dostępu do treści pornograficznych i sekstelefonów.
– Jednym z narzędzi prawnych, które wprowadził Urząd, była nowelizacja prawa telekomunikacyjnego, która zobowiązuje każdego operatora do tego, żeby na życzenie abonenta bezpłatnie zablokował dostęp do wszystkich usług Premium Rate, zarówno wychodzących, jak i przychodzących, oraz żeby ustalił na życzenie abonenta górny limit kwot, jakie można na tego typu usługi wydać – mówi Dawid Piekarz.
Dzieci do ukończenia 13. roku życia nie mają zdolności do czynności prawnych, co oznacza, że nie mogą same skutecznie zaciągać zobowiązań ani nabywać praw. Natomiast ograniczoną zdolność do czynności prawnych mają małoletni, którzy ukończyli już 13 lat, ale nie osiągnęli jeszcze wieku pełnoletności. Ustawodawca dopuszcza wprawdzie możliwość zawierania umów przez osoby, które nie mają zdolności do czynności prawnych, ale mogą one być zawierane w drobnych, bieżących sprawach życia codziennego, na przykład zakupu w kiosku karty pre-paid. Tym samym za ważne, w świetle polskiego prawa, uznaje się zawieranie umów, z zakresu drobnych, bieżących spraw życia codziennego przez osoby niemające zdolności do czynności prawnych lub osoby o ograniczonej zdolności do czynności prawnych, dokonanych poprzez czynność faktyczną, jaką jest zakup karty pre-paid dostawcy usług. Do drobnych, bieżących spraw życia codziennego nie można natomiast zaliczyć zakupu aparatu telefonicznego/ smartfona czy też zawarcia umowy powiązanej z zakupem urządzenia.
Biorąc pod uwagę to, że dziecko może samo zakupić kartę pre-paid, istotne jest, by rodzice zadbali o to, w jaki sposób będzie ono korzystało z usług.
– Najlepszą ochroną małoletnich użytkowników smartfonów będzie założenie blokady usług premium, która ograniczy dzieciom dostęp do tych treści. Usługa Blokady Premium Rate dostępna jest zarówno dla użytkowników korzystających z ofert abonamentowych, jak i powszechnie dostępnych ofert na kartę. Wystarczy w tym celu skontaktować się z naszym dostawcą usług – wyjaśnia Milena Górecka, naczelnik Wydziału Polityki Konsumenckiej w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej.
Blokady, programy i filtry nie są jednak aż tak doskonałe, by po ich zainstalowaniu uznać, że nasze dziecko jest całkowicie bezpieczne.
– Oprogramowania typu kontrola rodzicielska opierają się na pewnego rodzaju filtrach treści. Ktoś najpierw musi oznaczyć dane strony jako niebezpieczne, dostępne tylko dla osób pełnoletnich. Ale wiadomo, że to może być zawodne, bo jeżeli jakaś strona nie zostanie właściwie oznaczona, to nasze dziecko pomimo założonej blokady może uzyskać do niej dostęp – mówi Paweł Kucharczyk. – Dlatego apelujemy do rodziców, aby podchodzili do sprawy z rozwagą i weryfikowali, w jaki sposób dziecko korzysta z internetu czy telefonu, z jakimi stronami się łączy, jakie strony odwiedza.
Jak podkreśla Dawid Piekarz, często problemem jest brak świadomości rodziców i opiekunów. Po pierwsze, nie zawsze zdają sobie sprawę z samego zagrożenia i możliwości dostępu dziecka do niepożądanych treści, a po drugie, nie zawsze wiedzą, jak ten dostęp ograniczyć.
– UKE prowadzi działania, które uświadamiają rodzicom i opiekunom, jakie są możliwości, co pozwala zabezpieczyć dzieci przed nieodpowiednimi treściami. Ponieważ w znacznej części przypadków problem polega nie na tym, że brakuje odpowiednich narzędzi, lecz na tym, że często konsumenci nie są świadomi z jednej strony zagrożeń, a z drugiej strony narzędzi, którymi dysponują – podkreśla Dawid Piekarz.
Potrzebne jest również zaangażowanie rodziców w aktywność ich dzieci w internecie i rozsądny nadzór nad nią.
– Przede wszystkim musimy sprawdzać, z jakich usług korzystają nasze niepełnoletnie dzieci – zwraca uwagę Milena Górecka. – To my zawieramy umowę z danym dostawcą usług, my jesteśmy osobą odpowiedzialną za to, z jakich urządzeń korzysta nasze dziecko, w jaki sposób wchodzi na strony internetowe czy korzysta z urządzeń mobilnych. Tylko od nas zależy, czy zabezpieczymy je odpowiednio.
Eksperci podkreślają, że nie ma jednego idealnego sposobu na zabezpieczenie dziecka przed dostępem do pornografii. Gdy jednak skorzysta się ze wszystkich dostępnych możliwości, ryzyko będzie znacząco mniejsze.
Czytaj także
- 2024-11-14: Odwożenie dzieci do szkoły samochodem nie bez wpływu na jakość powietrza. Wielu rodziców tylko po to uruchamia auto
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-10-29: Technologia wirtualnych bliźniaków rewolucjonizuje produkcję w firmach. Pomaga im też ograniczać ślad węglowy produktów
- 2024-10-09: Szwedzka Akademia Nauk uhonorowała lata pracy nad sztuczną inteligencją. Nagroda Nobla trafiła do twórców sztucznych sieci neuronowych
- 2024-11-12: Świadoma sztuczna inteligencja może powstać jeszcze w tej dekadzie. Tego dotyczy dzisiejszy wyścig zbrojeń
- 2024-10-10: Już sześciolatki korzystają z bankowości elektronicznej. Często nie są świadome cyberzagrożeń
- 2024-10-24: Qczaj: Robię kurs na prawo jazdy. Będę jeździł fajnym samochodem „na bogato”, bo zapracowałem na porządne auto
- 2024-09-27: MNiSW wspiera programy badawcze dotyczące żywienia. W planach jest też popularyzacja zdrowej diety
- 2024-09-25: 94 proc. dzieci ma problem z podstawowymi umiejętnościami ruchowymi. Potrzebne zmiany w lekcjach WF-u
- 2024-09-26: W przyszłym roku spodziewana jest fala inwestycji ze środków UE. Prawo zamówień publicznych wymaga pewnych korekt
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Sieci handlowe oferują coraz więcej ryb ze zrównoważonych połowów. Lidl i Kaufland wśród liderów
W Polsce 11 sieci handlowych prowadzi sprzedaż ryb i owoców morza ze zrównoważonych połowów w swoich markach własnych. Produkty z certyfikatem MSC znajdują się na półkach sklepowych w ponad 20 tys. lokalizacjach w kraju – zarówno w dużych marketach, jak i małych sklepach. Organizacja MSC opublikowała właśnie ranking sieci zaangażowanych w promocję zrównoważonych połowów. Na jego czele znalazły się Lidl, Kaufland, ALDI i Biedronka. Przedstawiciele MSC zwracają uwagę, że wciąż jest duży potencjał wzrostu.
Infrastruktura
Dane satelitarne wspomagają leśników. Pomagają przeciwdziałać pożarom oraz kradzieżom drewna
Na niskiej orbicie okołoziemskiej jest 10 tysięcy sztucznych satelitów i ciągle ich przybywa. W każdej sekundzie przesyłają na ziemię wiele cennych danych, które są wykorzystywane w różnych dziedzinach – meteorologii, telekomunikacji, transporcie, zarządzeniu kryzysowym czy badaniach naukowych. Są one także cennym narzędziem w rękach leśników. Dane pochodzące z orbity są wykorzystywane m.in. w ochronie przeciwpożarowej lasów, ale też pomagają w identyfikowaniu obszarów narażonych na działanie złodziei drewna.
Edukacja
Ubóstwo menstruacyjne wciąż jest problemem w Polsce. Nowy program MEN ma z nim walczyć
Menstruacja wciąż jest w Polsce tematem tabu. Co trzecia dziewczynka nie jest przygotowana na pierwszą miesiączkę, co oznacza, że w rodzinach rzadko rozmawia się na ten temat – wynika z badania przeprowadzonego dla Kulczyk Foundation w 2020 roku. Eksperci wskazują także na wciąż obecne ubóstwo menstruacyjne, na które składa się m.in. brak dostępu do podpasek czy tamponów, a także piętnowanie menstruacji. Nowy program resortu edukacji ma z tym zjawiskiem walczyć.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.