Newsy

Warszawska giełda będzie promować handel na Platformie Żywnościowej. Rozważa wprowadzenie na nią kolejnych produktów rolnych

2020-07-23  |  06:25

Sellfood, czyli Platforma Żywnościowa, wspólne przedsięwzięcie GPW i Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, mimo pandemii działa zgodnie z planem. Pierwsze aukcje pszenicy okazały się sukcesem, więc rozważane jest rozszerzenie asortymentu zarówno produktów rolnych, jak i giełdowych. Pandemia przesunęła akcję informacyjną, która teraz ma ruszyć z całą mocą. Prezes GPW liczy, że przyczyni się ona do wzrostu popularności tej formy handlu.

Platforma Żywnościowa, czyli rodzaj giełdy rolnej, idzie zgodnie z planem. Jest to nietypowy projekt, bo mieścimy się i w budżecie, i w harmonogramie, tak jak zaplanowaliśmy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Marek Dietl, prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. – Odbywają się już pierwsze transakcje, które mają jeszcze charakter testowy, ale rzeczywiście ktoś kupuje pszenicę, ktoś ją sprzedaje, działają magazyny autoryzowane, system rozliczeń. W skrócie – wszystko idzie zgodnie z planem i czujemy się już gotowi do wprowadzania kolejnych produktów.

Platforma Żywnościowa to giełda stworzona na wzór giełdy papierów wartościowych, ale obracająca nie akcjami, ale produktami rolnymi. Na początku marca br. GK GPW (Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie z Izbą Rozliczeniową Giełd Towarowych i Towarową Giełdą Energii) uruchomiła pilotaż giełdowego rynku rolnego, a okres wdrożeniowy zgodnie z założeniami potrwa do sierpnia br. Nowa platforma obrotu ma ograniczyć ryzyko handlowe związane z tym, że, po pierwsze, przez rozdrobnienie polskiego rolnictwa trudno o dostawy dużych partii towarów o wysokiej, wystandaryzowanej jakości, po drugie – z dużą niepewnością zbytu i ceny. Za pośrednictwem platformy mogą sprzedawać zarówno drobne, rodzinne gospodarstwa rolne, jak i wielcy producenci pszenicy. Po stronie kupujących mogą być zarówno mali przetwórcy, jak i duzi eksporterzy.

Pierwsza aukcja sprzedaży pszenicy na Rynku Towarów Rolno-Spożywczych odbyła się 14 maja br. W jej trakcie zawarto 10 transakcji i sprzedano 250 ton pszenicy klasy B po średniej cenie transakcyjnej 830,40 zł/t. Od uruchomienia RTRS na rynku autoryzowanych jest 19 magazynów.

Bardzo mocno rozważamy też inne zboża, np. żyto. Dostajemy dużo zachęt odnośnie do koncentratu jabłkowego. Na horyzoncie, szczególnie ze względu na eksport, jest także mleko w proszku, ale może też rzepak – kreśli plany rozbudowy rynku Marek Dietl. – Widzimy też duże zainteresowanie rynkiem terminowym, czyli zawieraniem transakcji o ustalonej cenie z odroczonym terminem ich realizacji. Mamy więc zróżnicowanie i pod względem produktów giełdowych, i pod względem produktów rolnych.

Na razie RTRS jest rynkiem kasowym (spot), co oznacza, że transakcje na nim zawierane podlegają natychmiastowemu rozliczeniu z fizyczną dostawą towaru. Zasady uczestnictwa w rynku, warunki transakcji i sposób ich realizacji są ustalone przez giełdę, co zapewnia prowadzenie obrotu na transparentnych i jednakowych dla wszystkich jego uczestników zasadach.

Giełda rolna działa tak, że to jest fizyczna dostawa, więc jej uczestnikami są ci, którzy albo chcą sprzedać, albo kupić produkt rolny. Jeszcze nie pojawili się spekulanci, którzy traktują to jako lokatę kapitału czy możliwość zarobku. Dużą popularnością cieszą się aukcje, czyli ktoś ma dużą porcję towaru i chciałby ją sprzedać – informuje prezes GPW. – Jeśli chodzi o fixing, czyli zawieranie transakcji przypominające zawieranie transakcji na rynku NewConnect czy zakup akcji, to jeszcze nie jest ono dobrze rozwinięte. Wymaga to większej liczby sprzedających i kupujących. Dopiero teraz, ze względu na pandemię, rusza akcja informacyjna, którą musieliśmy przesunąć z przyczyn obiektywnych. Liczymy na to, że po tej akcji przybędzie kupujących i sprzedających mniejsze porcje i będzie można cenę dnia, fixing robić częściej niż teraz.

Pierwszą transakcję w ramach fixingu na prowadzonym przez Towarową Giełdę Energii Rynku Towarów Rolno-Spożywczych zawarto 27 maja br. o 12:00. Przedmiotem obrotu było 500 ton pszenicy klasy B po kursie 831,00 zł/t.

– Polski rynek rolny jest olbrzymi. Są różne oceny dotyczące tego, jaki możemy zdobyć w nim udział. Zwykle giełdy, żeby móc wyznaczać wiarygodną cenę, potrzebują 2–3-proc. udziału w całym rynku obrotu, my chcielibyśmy mieć większy – deklaruje dr Marek Dietl. – Z kolei z punktu widzenia biznesowego nawet jeśli osiągniemy 2–3 proc. udziału w rynku, będziemy już bardzo zadowoleni, a marzy nam się, żeby dojść do nawet dwucyfrowych wartości.

Platforma Żywnościowa powstała z inicjatywy Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi i jest wpisana do Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju do roku 2020 (z perspektywą do 2030 roku). Projekt realizuje Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa w konsorcjum z Instytutem Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego i Instytutem Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – PIB. Partnerem, głównym wykonawcą i operatorem Platformy Żywnościowej jest konsorcjum Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie z Izbą Rozliczeniową Giełd Towarowych i Towarową Giełdą Energii. To właśnie jej częścią ma się docelowo stać Rynek Towarów Rolno-Spożywczych, jak oficjalnie będzie się nazywać platforma po wyjściu z fazy testowej. 

Więcej na temat
Handel Polska walczy o zmiany we wspólnej polityce rolnej. Wśród głównych postulatów wyrównanie dopłat bezpośrednich i wsparcie dla mniejszych gospodarstw Wszystkie newsy
2020-07-17 | 06:30

Polska walczy o zmiany we wspólnej polityce rolnej. Wśród głównych postulatów wyrównanie dopłat bezpośrednich i wsparcie dla mniejszych gospodarstw

Trwają negocjacje w sprawie budżetu na unijną perspektywę 2021–2027. Ich zakończenie jest jednym z priorytetów niemieckiej prezydencji i zdaniem ministra rolnictwa
Przemysł spożywczy 25 mln zł trafi na wsparcie innowacyjnych projektów w rolnictwie. Powstaje specjalny fundusz rolniczy
2020-07-15 | 06:40

25 mln zł trafi na wsparcie innowacyjnych projektów w rolnictwie. Powstaje specjalny fundusz rolniczy

Małe i średnie firmy technologiczne z branży rolno-spożywczej, które rozwijają innowacyjne projekty, będą mogły liczyć na wsparcie nowego funduszu KOWR Ventures. Zostanie
Handel Europejscy rolnicy mają do 2030 roku ograniczyć używanie pestycydów o połowę. Według nich może to zagrozić pozycji europejskiej żywności
2020-06-26 | 06:22

Europejscy rolnicy mają do 2030 roku ograniczyć używanie pestycydów o połowę. Według nich może to zagrozić pozycji europejskiej żywności

Organizacje rolników i sadowników sprzeciwiają się przedstawionemu przez Komisję Europejską projektowi strategii „Od pola do stołu”

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Rolnictwo

Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu

Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.

Prawo

Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów

Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.

Ochrona środowiska

Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru

Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.